To nie Prima Aprilis. Autosan przedstawia Autoelektrosan, czyli autobus badawczy

infobus
15.03.2024 17:44

15 marca Autosan przedstawił swój najnowszy projekt badawczy o nazwie „Autobus z tylnym, zewnętrznym, elektrycznym układem napędowym".

Producentem „tego dzieła” jest konsorcjum HSW S.A. Oddział Autosan w Sanoku oraz Sieć Badawcza Łukasiewicz- Przemysłowy Instytut Motoryzacji. Gdyby taki post fabryka w Sanoku zamieściła 1 kwietnia, bylibyśmy pewni, że to jest żart na Prima Aprilis.

Autobus badawczy

Autosan zaprojektował i wyprodukował nietypowy autobus o nazwie Autoelektrosan. Napęd, baterie oraz urządzenia peryferyjne zostały przeniesione do wydzielonego, tylnego przedziału autobusu, odizolowanego ścianą oraz dedykowanym mechanizmem przegubowym.

-"Cechy szczególne tego pojazdu to między innymi istotnie zwiększona pojemność użyteczna baterii, baterie oraz układ napędowy umieszczone w tylnym przedziale, skrętna oś środkowa dla ograniczenia promienia skrętu, możliwość rozbudowy o zasilanie urządzeń zewnętrznych oraz wymianę baterii - napisał sanocki producent.

Jak podkreśla Autosan, zwiększona pojemność magazynu energii w stosunku do typowych, elektrycznych autobusów miejskich umożliwia realizację dłuższych przejazdów na trasach podmiejskich, a także pomiędzy miastami.

Jak dodaje na koniec producent - aktualnie przechodzi serię badań prowadzonych przez Sieć Badawczą Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Motoryzacji.

Autoelektrosan aktualnie przechodzi serię badań prowadzonych przez Sieć Badawczą Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Motoryzacji / fot. autosan.pl
Autoelektrosan aktualnie przechodzi serię badań prowadzonych przez Sieć Badawczą Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Motoryzacji / fot. autosan.pl

Nasze podsumowanie

Szybko podsumowując ten wynalazek - wydaje nam się, że lepiej można zainwestować pieniądze podatników.

Chyba, że ten pojazd ma jakieś zastosowanie na nowoczesnym polu walki, co biorąc pod uwagę aktualny kierunek rozwojowy fabryki w Sanoku nie byłoby takie dziwne. Mobilny zestaw bateryjny połączony z modułem ewakuacyjnym? Może.

Natomiast na pewno po Instytucie Łukasiewicza spodziewaliśmy się czegoś więcej. A tak największymi fanami Autoelektrosana będą miłośnicy motoryzacji i muzealnicy, dla których te pojazd może być prawdziwym skarbem.

Dla normalnych użytkowników - na pewno nie. Przy okazji - zagraniczna prasa będzie miała z nas za moment niezłą "bekę".