Za nami I Zlot Zabytkowych Autobusów w Rzeszowie. Czy będą kolejne edycje?
Blisko 50 klasycznych autobusów z całej Polski, bezpłatne przejazdy historycznymi pojazdami i parada przez centrum miasta – pierwszy Zlot Zabytkowych Autobusów w Rzeszowie za nami!
Impreza odbyła się w dniach 23–24 maja 2025 roku i cieszyła się wyjątkowym zainteresowaniem mieszkańców. O planowanym wydarzeniu pisaliśmy już wcześniej w TransInfo – teraz przyszedł czas na podsumowanie tego nostalgicznego powrotu do czasów mechanicznego romantyzmu komunikacji miejskiej.
Rozkład jazdy:
- Ile historycznych autobusów wzięło udział w pierwszym Zlocie Zabytkowych Autobusów w Rzeszowie?
- Jakie nietypowe pojazdy – poza klasycznymi autobusami – pojawiły się na ulicach miasta podczas zlotu?
- Czy organizatorzy planują kolejne edycje Zlotu Zabytkowych Autobusów w Rzeszowie?
Rzeszowskie wydarzenie
W dniach 23–24 maja 2025 roku w Rzeszowie odbyła się pierwsza edycja Zlotu Zabytkowych Autobusów, zorganizowana przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne (MPK) przy współpracy z Zarządem Transportu Miejskiego (ZTM). Wydarzenie objęte było honorowym patronatem Prezydenta Miasta Rzeszowa, Konrada Fijołka
Zlot ogłoszony oficjalnie przez MPK Rzeszów na początku maja przyciągnął uwagę fanów motoryzacji z całego kraju. W piątek 23 maja i sobotę 24 maja zorganizowano dwie linie specjalne – 81 i 82 – na które skierowano szeroką gamę zabytkowych pojazdów komunikacji miejskiej. Wśród nich znalazły się: Jelcz 272MEX „ogórek”, Jelcz M11, Jelcz PR110U, Jelcz 120M, Autosan H9-35, Autosan H9-21, Ikarus 280.26 oraz Mercedes-Benz O405N2.
Rezerwowo przygotowany był również Jelcz 120MM/4 CNG. Każdy z pojazdów był dopracowany wizualnie i mechanicznie przez pasjonatów z całej Polski, w tym członków klubów miłośników komunikacji, miejskich przewoźników i prywatnych kolekcjonerów. Największą ciekawostką piątkowego programu była więźniarka z 2002 roku, a także Nysa z 1969 roku, która pełniła funkcje pomocnicze.
W sobotę do Rzeszowa dotarło aż 45 zabytkowych autobusów, w tym prawdopodobnie najstarszy – francuski Chausson AH 48 z 1950 roku. Nie zabrakło też Sanów H100B, Jelczy 043 z przyczepą PO1, otwartego Jelcza w wersji kabrio, a także piętrowego MANa kabrio. Wszystkie pojazdy można było nie tylko podziwiać, ale też zwiedzać i przejechać się nimi po ulicach miasta, co sprawiło, że Zlot zyskał wyjątkowy, interaktywny charakter i stał się żywą lekcją historii transportu miejskiego.
Moment kulminacyjny
W sobotę głównym punktem programu była parada historycznych autobusów, która przejechała przez całe miasto. Zajezdnia MPK przy ul. Lubelskiej stała się nie tylko punktem zbiórki, ale też motoryzacyjnym centrum historii. Parada ruszyła ulicami: Rzecha, Żołnierzy I Armii WP, Armii Krajowej, Niepodległości, Kopisto, Lisa-Kuli, Marszałkowską, by zatoczyć pętlę z powrotem do zajezdni.
Maksym Bratko, prezes MPK Rzeszów i prywatnie pasjonat dawnej motoryzacji, nie krył wzruszenia:
„To sentyment, to nostalgia, ale i duma – część tych autobusów to produkcja polska, przemyślana i świetnie funkcjonująca jak na tamte czasy. Dziś pokazujemy mieszkańcom Rzeszowa, jak wyglądała komunikacja kiedyś – i robimy to z pełnym szacunkiem do dziedzictwa” – powiedział Bratko.
Dla odwiedzających była to okazja nie tylko do obejrzenia i fotografowania klasycznych pojazdów, ale również do przejażdżki nimi po ulicach miasta. Co ważne – wszystkie kursy były bezpłatne.
Plany inwestycyjne i kolejne edycja
Zainteresowanie wydarzeniem może mieć również realne przełożenie na plany inwestycyjne MPK Rzeszów. Władze miasta nie ukrywają, że planują dalsze działania związane z promocją historii transportu, a także potencjalne zakupy historycznych pojazdów w celach wystawienniczo-eventowych. Wydarzenia tego typu to także świetna okazja do przypomnienia mieszkańcom, jak ważna jest historia transportu miejskiego w rozwoju przestrzeni miejskiej.
Jak wynika z naszych nieoficjalnych rozmów z przedstawicielami organizatorów – tak. Wszystko wskazuje na to, że Zlot Zabytkowych Autobusów w Rzeszowie stanie się imprezą cykliczną, a zainteresowanie zarówno mieszkańców, jak i uczestników z całej Polski daje silne podstawy do rozwoju wydarzenia w kolejnych latach.
Komentarze