MZK Bielsko-Biała wykupuje dwa elektrobusy od Solarisa. Bolek i Lolek zostają po negocjacjach

Rozkład jazdy:

1. Kiedy dwa elektryczne Solarisy trafią formalnie na własność MZK?
2. Czy MZK planuje wykup także innych pojazdów z leasingu?
3. Czy po 2026 roku planowane są kolejne zakupy elektrobusów lub autobusów wodorowych?

Autobusowe negocjacje

Bielski kontrakt dotyczy wykupu z leasingu dwóch używanych, niskopodłogowych i zeroemisyjnych autobusów klasy I kategorii MIDI. Pojazdy Solaris Urbino 9 LE electric – znane pod nazwami „Bolek i Lolek” – to dwa pierwsze elektrobusy, które MZK Bielsko-Biała wprowadziło do swojej floty na stałe. Pojazdy o numerach 227 i 228 pełnią ważną rolę w przewozach szkolnych oraz weekendowej komunikacji miejskiej, a jednocześnie są elementem szerszej strategii przechodzenia na tabor zeroemisyjny.

W na ich wykup pojawiła się jedna możliwa oferta – od firmy Solaris Bus & Coach, która zaproponowała dostawę dwóch elektrobusów Solaris Urbino 9 LE electric za 2.853.600 PLN.

Budżet MZK po wcześniejszym unieważnionym postępowaniu wynosił 2.829.000 PLN brutto. Oferta Solarisa była więc wyższa o 24.600 PLN brutto. Tym razem jednak miejski przewoźnik zdecydował się na finalizację zakupu, ponieważ tryb negocjacji bez ogłoszenia pozwalał zawrzeć umowę bez zmiany pierwotnych warunków.

Dostawa ma zostać formalnie zrealizowana w terminie wskazanych 21 dni od podpisania umowy. Szczegóły postępowania dostępne są w serwisie zamówień: https://platformazakupowa.pl/transakcja/1151365

„Bolek i Lolek”

Bielskie Urbino 9 LE electric to kompaktowe autobusy — długości ok. 9 metrów z niskopodłogowym wejściem, co czyni je praktycznym wyborem dla węższych ulic. Napęd zapewnia silnik elektryczny o mocy około 220 kW, a konfiguracje baterii przekraczają 350 kWh w wariantach High Energy. Wnętrze może pomieścić ponad 25 pasażerów na miejscach siedzących, a producent przewidział bogaty zestaw systemów wsparcia kierowcy, w tym rozwiązania monitorujące martwe pole czy opcjonalne kamery MirrorEye.

Dodajmy, że wprowadzenie „Bolka” i „Lolka” było dla MZK krokiem milowym — nie tylko pod względem ekologii, ale też promocji transportu miejskiego, bo nazwy pojazdów silnie oddziałują w komunikacji z mieszkańcami. Jednocześnie ich eksploatacja dostarcza istotnych danych dla planowanych kolejnych zakupów elektrycznych i wodorowych.