Kierowca autobusu MZK Toruń bohaterem – uratował życie pasażera
9 lutego 2025 roku w Toruniu doszło do wyjątkowej sytuacji, która pokazuje, jak ważna jest szybka reakcja i empatia.
Wojciech Ahiejczyk, kierowca autobusu linii nr 44, wykazał się niezwykłą postawą, ratując życie pasażera, który doznał ataku epilepsji w pobliżu przystanku Ceramika.
Rozkład jazy:
- Jakiej linii autobusowej kierowcą jest Wojciech Ahiejczyk?
- Jakie szkolenia organizuje MZK Toruń dla swoich kierowców?
- Jak zareagowali pasażerowie na sytuację przy przystanku Ceramika?
Błyskawiczna reakcja
Podczas swojego kursu pan Wojciech Ahiejczyk zauważył leżącego na chodniku mężczyznę, który miał silne drgawki, wskazujące na atak padaczkowy. Bez wahania zatrzymał autobus, wyłączył silnik i ruszył na pomoc.
-„Gdy zauważyłem leżącego człowieka, nie wahałem się ani chwili. To wyglądało na atak epilepsji, więc liczyła się każda sekunda. Ale naprawdę nie ma o czym mówić – tak powinien zachować się każdy” – mówi skromnie bohater tego zdarzenia.
Do akcji natychmiast włączyli się także świadkowie i pasażerowie. Jeden z nich zdjął swoją kurtkę i podłożył pod głowę poszkodowanemu, inni wezwali służby ratunkowe. Po kilku minutach na miejsce przyjechała karetka pogotowia, a dzięki błyskawicznej reakcji kierowcy udało się uniknąć tragedii.
-„Nie można przechodzić obojętnie, gdy dzieje się coś złego. Od szybkiej reakcji może zależeć czyjeś zdrowie lub życie” – podkreśla kierowca, dziękując pasażerom, którzy również pomogli w udzieleniu pierwszej pomocy.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Dodajmy, że po wszystkim pan Wojciech wrócił do swojego autobusu i kontynuował kurs, jakby nic się nie stało. Jego skromność i profesjonalizm wzbudziły ogromny podziw wśród mieszkańców Torunia.
Regularne szkolenia
O całej sytuacji Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu dowiedział się dopiero po kilku dniach, ponieważ pan Wojciech nie nagłośnił sprawy, uważając swoje działanie za coś zupełnie naturalnego. Jak podkreśla Sylwia Derengowska, rzecznik MZK, kierowca był wręcz zawstydzony, gdy przełożeni dziękowali mu za postawę.
Warto zaznaczyć, że MZK Toruń prowadzi regularne szkolenia z zakresu pierwszej pomocy dla kierowców i motorniczych. Dzięki temu pracownicy miejskiego przewoźnika są przygotowani na różne sytuacje kryzysowe, które mogą zdarzyć się w trakcie wykonywania ich codziennych obowiązków.
-„Takie szkolenia mają ogromne znaczenie, bo jak widać, przynoszą realne efekty. To nie pierwszy przypadek, gdy nasi kierowcy ruszają komuś na pomoc” – podkreśla rzecznik MZK Toruń.
Komentarze