Zielona Góra: Takie ścieżki rowerowe to omijaj z daleka
Od blisko dwóch tygodni nowa ścieżka rowerowa na ul. Botanicznej jest nieprzejezdna. Robotnicy wykopali na niej głęboką dziurę, obstawili palikami i… zniknęli. Rowerzyści muszą jakoś sobie radzić, by ominąć pułapkę. Z jednej strony jest wysoki krawężnik i ruchliwa ulica, a z drugiej natomiast trawnik. Najczęściej wybierają drogę przez trawnik. Zdążyli już wyjeździć nawet ścieżkę. Fuszerkę zauważyli internauci 'Gazety’. – Kiedy Szanowni Państwo od remontu studzienki między budowlanką a internatem na Botanicznej usuną awarię? Ścieżka rowerowa w tym miejscu jest zamknięta!!! I to już kilka dni…’ – pisze snop-ek. Rowerzystki, które spotkaliśmy na ścieżce przy ul. Botanicznej, też dziwią się dziurze. – Nie tylko jest tu wąsko, to jeszcze całą ścieżkę zagrodzili. I jak tu przejechać – mówią Barbara Bień i Zdzisława Majda. Internauci i cykliści śledzą na bieżąco rozwój wydarzeń. Na naszym forum pojawił się kolejny wpis: 'Dziś około godz. 7.20 oczy moje ujrzały czterech robotników w pomarańczowych kamizelkach, krzątających się obok 'remontowanej’ studzienki! Czyżby już dziś po południu będzie można jeździć spokojnie ścieżką rowerową?’ – pyta glock. Niestety, jak udało się dowiedzieć Gazecie Wyborczej w magistracie, na koniec prac rowerzyści będą musieli poczekać jeszcze kilka dni. – Była tam awaria sieci kanalizacyjnej. Naprawa trwa jednak tak długo, bo studzienka jest na dużej głębokości i ma niewymiarowe kręgi. Ale w tym tygodniu awaria będzie usunięta – zapewnia Henryk Napierała z zielonogórskiego magistratu.