Zakopane ma problem ze źle zaparkowanymi hulajnogami

Straż Miejska w Zakopanem interweniuje w sprawie kilkudziesięciu elektrycznych hulajnóg pozostawionych na ścieżce rowerowej prowadzącej do Kuźnic.

Pozostawiane przez turystów na chodnikach, ulicach hulajnogi stają się w Zakopanem coraz większym problemem. Z jednej strony to świetny środek transportu, ale często są zostawiane w miejscach, które się do tego nie nadają. Dziś na ścieżce rowerowej do Kuźnic pojawiło się kilkadziesiąt pozostawionych tam hulajnóg. Blokują one ścieżkę rowerową

Takie hulajnogi mogą zostać zabrane przez wynajętą do odholowywania aut, motocyklów czy hulajnóg firmę. W zeszłym roku radni w powiecie tatrzańskim zmodyfikowali przepisy i do odpowiedniej uchwały mówiącej o holowaniu dodali właśnie hulajnogi - tłumaczy Marek Trzaskoś, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem.

Pojazdy trafiają na parking. Za odebranie jednej hulajnogi przez właściciela musi on zapłacić 120 zł i ok. 20 za dobę spędzoną na parkingu.

Na miejscu w Kuźnicach pojawił się przedstawiciel firmy wynajmującej hulajnogi, który je zabiera. Być może problem uda się rozwiązać montując w Zakopanem kilkadziesiąt stanowisk, gdzie takie pojazdy będzie można zostawiać. W przypadku, gdy ktoś pozostawi hulajnogę gdzie indziej, nadal będzie mu naliczana opłata za wynajem.

Jak powinniśmy prawidłowo zaparkować hulajnogę? Może być ona pozostawiona na chodniku, po jego prawej stronie, równolegle do krawężnika, w taki sposób, aby zostawić przynajmniej 1,5 metra miejsca na przejście.

źródło: Tygodnik Podhalański