Więcej rowerów i transportu publicznego w Londynie

infobike
29.12.2017 15:45

Więcej rowerów i transportu publicznego –łącznie z nowymi liniami miejskiej kolejki, a nawet tramwaju –przyspieszenie w budownictwie mieszkaniowym, mniej fastfoodów, mniejparkingów i więcej tanich mieszkań. To tylko kilkaszczegółowych założeń nowego planurozwoju Lonydnu na lata 2019 – 2029,który przedstawił burmistrz SadiqKhan.

Jego nadrzędny celto zapewnieniezrównoważonego rozwoju miasta,gdzie co roku przybywa 70 tys. nowych mieszkańców. Przedstawiony przezniego dokument to bardzo obszerny (525 stron) i szczegółowy plandziałania, któryopisuje nie tylko szeroko wyzwania,ale konkretnedziałania, którebędą podejmowane w poszczególnych dzielnicach (boroughs). 

Dobrzewidać to np. w dziedzine transportu,gdzie burmistrz wyliczył niemal sto zadań. Poza dużymi i znanymijuż projektami, jak rozwój Elizabeth Line czy przekształcenieOxford Street w deptak, są też masoweinicjatywy polegającena zagęszczaniu drzew i ładowarek elektrycznych przy ulicach,tworzenie bezpiecznych dróg pieszych i rowerowych do szkoły oraztras do pracy w lokalnych społecznościach. W planach są teżtrzy mosty pieszo-rowerowe,rozbudowa wielu liniikolejki naziemneji podziemnej, rozwój liniitramwajowych (m.in.w Sutton), ale także mniej kosztowne projekty, jak rozwój nocnychpołączeń metra wnocy, czy nawet poprawienie w nim jakości powietrza.

Miasto wyznaczateż standardy liczbymiejsc parkingowych dlarowerów – itak: sklepy, restauracje czy punkty usługowe (np. banki) opowierzchni większej niż 100 mkw. będą musiały posiadać 1miejsce dla klientów na każde 20 mkw. powierzchni. W ogóle planjest taki, aby 80 proc. podróży odbywało się pieszo, na rowerzelub transportem publicznym.

transport zahaczateż projekt przykrywaniaautostrad dlazyskania miejscana budownictwo mieszkaniowe.W tym obszarze miasto ma bardzo konkretne cele dla poszczególnychdzielnic – chce, aby w ciągu najbliższej dekady średnioroczniepojawiało się 65 tys. nowych mieszkań. I niema tu mowy o rozlewaniu się miasta.Najwięcej mieszkań ma przybyć w dzielnicach położonych blisko nawschód od City: w sąsiadującym z nim Tower Hamlets (35 tys.),Newham, gdzie jest miasteczko olimpijskie (38 tys.) oraz Greenwich(32 tys.), po drugiej stronie rzeki. Dzielnice mają zadbać o to,aby nowa zabudowa nie była oddalona o więcej niż 800 metrów odnajbliższej istniejącej stacji metra lub kolejki.

Obszarów rozwojumiasta w przedstawionym projekcie jest zresztą długa lista.Wszystko będzie realizowane w ramach sześciupolityk:
– budowaniasilnej i inkluzywnej społeczności –40 proc. londyńczyków urodziło się poza Wielką Brytanią, aużywa się tu ponad 300 języków;
– jaknajlepszego wykorzystania przestrzeni –do 2041 roku liczba mieszkańców ma wzrosnąć z 8,9 do 10,8 mlnludzi;
– tworzeniazdrowego miasta –Londyn to miasto o ogromny zróżnicowaniu jeśli chodzi o zdrowie iróżnice w oczekiwanej długości życia pomiędzy najbiedniejszymioraz najzamożniejszymi dzielnicami sięgają 15 lat w przypadkumężczyzn oraz 19 lat, gdy chodzi o kobiety;
– zaspokojeniapotrzeb mieszkaniowych –rocznie potrzeba 43 tys. mieszkań przystępnie cenowych i dlategoburmistrze chce, aby niemal połowa nowopowstającego zasobu (270tys.) była dostępna dla słabiej sytuowanych;
– dobregowzrostu gospodarczego –miasto chce, aby rocznie powstawało tu 49 tys. nowych miejsc pracy ito rozsianej po całym mieście;
– wzrostuefektywności i żywotności –do połowy wieku Londyn ma być miastem neutralnym jeśli chodzi oemisję CO2.

Źródło: miasto2077.pl

Tekst udostępniony w oparciu o licencję CreativeCommons.