Warszawa opublikowała pomiary rowerowe [FILM]

infobike
15.11.2020 14:41

Warszawa zaprezentowała raport z najnowszych pomiarów rowerowych w mieście. Są to kompleksowe badania ruchu, które dostarczają informacji na temat szacunkowej liczby rowerzystów oraz ich zachowania. Tegoroczna edycja jest wyjątkowa ze względu na trwającą pandemię.

Już kolejny rok z rzędu pomiary prowadzone są metodą wideorejestracji przy użyciu kamer o parametrach umożliwiających identyfikację badanych cech rowerzystów. W początkowy latach korzystaliśmy z usług pomiarowców, którzy stali w wyznaczonych punktach i ręcznie zliczali rowerzystów. Obecnie wyraźny obraz nagrywany jest z szerokokątnych kamer, a zapis jest następnie szczegółowo analizowany. 

Taka metoda daje zdecydowanie precyzyjniejsze i bardziej wiarygodne wyniki. Uzupełnieniem kamer, wystawianych specjalnie na czas pomiarów, są dane z liczników automatycznych. Są to pętle indukcyjne zatopione w asfalcie, które działają przez cały rok. Ich sieć jest stale rozbudowywana, pracujemy też nad poprawą ich niezawodności.

Sytuacja wyjątkowa, pomiary jak zawsze

Pierwsze ręczne pomiary ruchu rowerowego zostały przeprowadzone w 2014 r. Od tego czasu odbywają się cyklicznie raz do roku. Tegoroczne pomiary zostały zrealizowane w czerwcu oraz w lipcu. Są wyjątkowe i dostarczają interesujących danych, ponieważ odbyły się w trakcie pandemii koronawirusa COVID-19, która odciska swój ślad na wszystkich dziedzinach życia, w tym na naszych nawykach transportowych.

Do góry i na dół

 W stosunku do zeszłego roku odnotowano wzrost ruchu rowerowego o 17,4%. Co ciekawe jednocześnie nastąpił zdecydowany spadek (o 24,7%) ruchu w szczycie porannym. O porównywalną wartość (25,2%) wzrósł za to ruch w szczycie popołudniowym. Ma to najprawdopodobniej związek ze zmianą sposobu pracy i stylu życia w dobie pandemii. Praca zdalna oraz zmianowa wpływa na spadek podróży z rana, oraz na ich wzrost po południu. W szczycie porannym najwięcej rowerów zarejestrowano na ul. Kasprzaka (ponad 450 na godzinę), a w popołudniowym na moście Łazienkowskim (860 na godzinę).

W ramach pomiarów pozyskano też wiele dodatkowych informacji takich jak m.in. rodzaj ubioru, typ roweru czy też odsetek innych środków transportu na drogach dla rowerów. W tegorocznym pomiarze rekordowy jest odsetek kobiet. Już 40,5% użytkowników rowerów w Warszawie to panie. Statystyczny warszawski rowerzysta lub rowerzystka jeździ w swoich codziennych ubraniach, czyli nie wybiera specjalnego stroju sportowego (84,6%). Jedna czwarta z nich (dokładnie 24,6%) decyduje się zaś na jazdę w kasku.

Co ciekawe zaobserwowano spadek wykorzystania zarówno rowerów Veturilo (z 7,8% na 6,2%), jak i hulajnóg elektrycznych (z 5,4% na 4,1%). W przypadku rowerów publicznych wpływ na to mógł mieć trudny do racjonalnego wytłumaczenia i unikatowy w skali Europy ogólnopolski zakaz korzystania z nich wprowadzony wiosną przez rząd. Ostatecznie po licznych apelach, w tym ze strony Warszawy, rządzący wycofali się z tego obostrzenia i nie wróciło ono na szczęście do dziś mimo rekordowej skali zakażeń koronawirusem. 

Są drogi rowerowe - są rowerzyści 

W Warszawie jest obecnie ponad 650 kilometrów tras, które powstawały na przestrzeni lat i prezentują zróżnicowany, choć coraz wyższy, standard jakościowy. Do spójnej sieci wciąż jeszcze trochę brakuje. Warto bowiem pamiętać, że warszawska sieć uliczno-drogowa liczy ok, 2,9 tys. kilometrów. Wiele spokojnych ulic lokalnych nie potrzebuje infrastruktury rowerowej. Kluczowe ulice o dużym natężeniu ruchu samochodowego powinny jednak taką infrastrukturę posiadać, ponieważ jej brak stanowi istotną barierę w rozwoju ruchu rowerowego. Obecnie w budowie lub remoncie jest ok. 50 km tras, w tym kluczowy dla rowerzystów w Śródmieściu odcinek w alei Jana Pawła II wraz z rondem Czterdziestolatka.

 W nowoczesnym mieście transport powinien być zróżnicowany i dostępny dla wszystkich oraz w miarę możliwości oparty na ekologicznych środkach transportu. Wspomnianych tras nie budujemy jednak tylko dla 2 czy też 7% rowerzystów. 

Różne miasta mają różny potencjał w tej kwestii, ale uniwersalna jest zasada, że rowerzyści pojawiają się licznie, jeśli licznie pojawia się też dobrej jakości infrastruktura dla nich przeznaczona. Widać to doskonale w pomiarach ruchu, które jednocześnie rozbrajają mit rowerzysty poruszającego się zawsze po chodnikach oraz jednocześnie oferują wyjaśnienie, skąd taki stereotyp się wziął.

 W większości punktów pomiarowych odsetek korzystających z infrastruktury rowerowej to między 95 a 100%. Sytuacja zmienia się tam, gdzie sieć tras rowerowych nie jest spójna lub też droga dla rowerów jest jedynie po jednej stronie wielopasmowej ulicy z licznymi celami podróży po obu stronach. Mimo tego w skali całych pomiarów odsetek rowerzystów korzystających z przeznaczonej dla nich infrastruktury, o ile jest ona dostępna, jest bardzo wysoki i wynosi 91,7%.

Zdecydowanie inaczej sytuacja wygląda tam, gdzie dróg rowerowych nie ma wcale. W punktach pomiarowych, rozmieszczonych w kluczowych miejscach, zaobserwowaliśmy, że 89% rowerzystów jeździło po chodniku, a tylko 11% wybierało jezdnię. Warto pamiętać, że w pewnych okolicznościach jazda rowerem po chodniku jest legalna. Takie sytuacje również zostały wliczone do statystyki. Niemniej wciąż odsetek osób poruszających się po jezdni jest stosunkowo niski. Skutecznie zaradzić temu można jedynie poprzez dalszy rozwój infrastruktury rowerowej.  

Szczegółowy raport z pomiarów liczy sobie ponad 60 stron. Załącznikiem do niego jest 166 stron wykresów i zestawień z poszczególnych punktów pomiarowych.