Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Warszawa: Jadą przez całą Polskę po ścieżkę rowerową

infobike
01.06.2007 19:05

Ponad 150 rowerzystów z całej Polski wjechało wczoraj na plac Zamkowy, kończąc w ten sposób 7 z 15 etapów swojej podróży wzdłuż Wisły. Rajd promuje projekt wybudowania wzdłuż rzeki ścieżki rowerowej. Wjechali z pompą, pod eskortą policji, pokrzykując i machając. Witało ich kilkadziesiąt osób, głównie przypadkowych turystów. Rajdowcy nie wyglądali na zmęczonych, mimo że przez 9 godzin przejechali wczoraj prawie 100 kilometrów. – Dlaczego jadę? Dla przyjemności! – mówił 73-letni Wiktor Pudełko, emerytowany pracownik PKP z Ligoty na Śląsku. – To świetna zabawa. Nogi jak na razie nie bolą, rower się nie psuje. Cykliści wyruszyli w piątek o godz. 9 z miejscowości Wisła, a rajd zakończą za tydzień w Gdańsku. Jego głównym organizatorem jest Beskidzkie Towarzystwo Cyklistów, ale pedałują rowerzyści z całej Polski w wieku od kilkunastu do 70 lat. Wspiera ich kilku kolegów z Niemiec i Słowacji. Jest też grupa niewidomych jadąca na tandemie, którym kieruje widzący przewodnik. Połączyli swe siły, by promować pomysł wybudowania wzdłuż Wisły ścieżki rowerowej, która przechodziłaby przez osiem województw. – Taka ścieżka stałaby się wielką atrakcją turystyczną – tłumaczy europosłanka Grażyna Staniszewska, pomysłodawca Wiślanej Trasy Rowerowej, która sama pedałuje w rajdzie. – Poza tym umożliwiłaby rozwój regionów. Wzdłuż takiej trasy musi przecież powstać całe zaplecze obsługujące rowerzystów – restauracje i hotele. To już drugi Rajd Wisły, pierwszy odbył się w 2004 roku. Efektem było to, że na Śląsku została wytyczona trasa ścieżki i powstały graficzne projekty oznakowania. Rowerzyści chcą, by inne województwa brały ze Śląska przykład. Wiozą ze sobą 100-metrową niebieską wstęgę, na której mieszkańcy miast na trasie podpisują się na znak poparcia dla pomysłu ścieżki. Nakłaniają też burmistrzów do podpisania deklaracji zobowiązującej do wspierania projektu. W Warszawie podpis złożył wiceprezydent miasta Włodzimierz Paszyński. Jako reprezentant miasta został pochwalony za budowę ścieżki rowerowej na Wale Miedzeszyńskim. Ale cykliści nie byli zachwyceni przyjęciem w Warszawie: – Wszędzie witają nas chlebem i solą, a w Warszawie nawet nagłośnienia nie załatwili. Kto to widział, żeby pani poseł przemawiała przez policyjną szczekaczkę?- dały się słyszeć głosy z tłumu.