Warszawa. Czy hulajnogi wypierają rowery?
W tym roku o 15% spadła liczba wypożyczeń Veturilo w stosunkudo poprzedniego roku. Czy przyczyny należy upatrywać w ofensywieoperatorów wypożyczalni hulajnóg?
Wg najnowszych statystyk w tym roku od marca do sierpnia z Veturilo –Warszawskiego Roweru Publicznego – skorzystano o 15% mniej niż wanalogicznym okresie zeszłego roku. Liczba wypożyczeń spadła oponad 700 tys. W 2018 roku od marca do sierpnia wypożyczeń byłoponad 4,612 mln, a w tym roku 3,911 mln. Jednocześnie o 33% spadłaliczba korzystania z rowerów elektrycznych.
Pogoda czy hulajnogi?
Spadek jest zaskoczeniem z uwagi na wzrosty wypożyczeń, którymioperator wypożyczalni Veturilo, firma Nextbike Polska, chwalił sięco roku. Na spadki ogromne znaczenie wpływa pogoda, twierdziAleksandra Myczkowska-Utrata, rzeczniczka Nextbike.
Spadkom wypożyczeń Veturilo towarzyszy wzrost zainteresowaniahulajnogami. W Warszawie działa pięciu prywatnych operatorówoferujących około 5 tys. hulajnóg. To liczba zbliżona do rowerówVeturilo, których jest ponad 5,5 tys.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Powodów zmian jest zapewne kilka. Jednym z nim jest pogoda. Istotneznaczenie mogą mieć zmiany nawyków transportowych. Ostatnio dużąpopularnością, szczególnie wśród młodzieży, cieszą sięwłaśnie hulajnogi. To tymczasowa moda, czy wyraźna zmiana trendów?Zobaczymy. Z pewnością jest bardzo dużo miejsca na transportekologiczny taki jak rower i hulajnoga. Ruch rowerowy w holenderskichmiastach wynosi do 40% całego ruchu. W Polskich miastach taki raczejnie przekracza 5%, a zazwyczaj jest znacznie niższy.
Niezależnie od tego, który środek transportu, rower czy hulajnoga,zdobywa większą popularność, ważne jest to, że ludzie chętniekorzystają z alternatyw względem samochodów.
„