Uciekał na rowerze. Teraz może posiedzieć
Taka sytuacja nie zdarza się codziennie. Toruńscy funkcjonariusze policji rzucili się w pościg za...rowerzystą. Przestępca został złapany, teraz grozi mu do pięciu lat więzienia.
19 listopada wieczorem podejrzany mężczyzna kręcił się na klatce schodowej jednego z bloków przy Szosie Lubickiej. Miał pecha, bo zauważył go świadek, który powiadomił o wszystkim policjantów.
– Telefonował świadek, który podejrzewał, że mężczyzna może chcieć ukraść rower przypięty zabezpieczeniem. Dyżurny natychmiast wysłał w ten rejon mundurowych – mówi Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Mężczyzna w tym czasie zdążył ukraść rower i odjechać, jednak w pewnym momencie zauważył funkcjonariuszy i rzucił się do ucieczki. Rozpoczął się policyjny pościg. Najpierw mężczyzna przez dłuższy czas uciekał na rowerze, ale potem porzucił go i zaczął uciekać pieszo.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
– Na nic się to jednak zdało, bo już po chwili był w rękach mundurowych. Policjanci w trakcie sprawdzania 27-latka znaleźli w jego plecaku narzędzia i przecięte zabezpieczenie rowerowe. Złodziej trafił za kraty, a rower wrócił do właściciela - relacjonuje Chrostowski.
Pod koniec zeszłego tygodnia 27-letni mężczyzna usłyszał zarzut za to przestępstwo. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.