Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Sieć dróg rowerowych w jedną kadencję

infobike
14.06.2018 17:11

Taki standard już dawno temu wyznaczyła Sewilla.W ubiegłej dekadzie, w czasie hiszpańskiej prosperity. StolicaAndaluzji przeżywała to, co dziś znamy z naszych miast –samochodowy boom, który zaczął ją przytłaczać. Wówczas, w 2006roku, do gry włączył się Paul Garvín,lewicowy polityk wspierający rowerzystów,który jako członek zwycięskiej koalicji został wiceburmistrzemmiasta.

Natychmiast po wyborach zacząłprzeć do szybkiego rozwoju infrastrukturyrowerowej, w czymwsparli go sami mieszkańcy – na pytanie ratusza, czy popierajątaką inwestycję, 90 proc. odpowiedziało twierdząco. Ze społecznąlegitymacją wziął się do pracy. Miejskiplan rozwojudróg rowerowych rozciągnięty na osiem lat zakładał budowanie 10km rocznie. Dla nowej ekipy takie tempo było zupełnieniewystarczające. Padło nowe postanowienie: te zaplanowane 80 kmtras ma powstać nie w 8 lat, ale w 18 miesięcy.

ak się stało. W 2006 rokuSewilla startowała z 12 km dróg (lewe górne zdjęcie), rok późniejbyło ich już 77 km (prawe górne zdjęcie), a 2008 roku dopiętyzostał plan i długość sięgnęła 92 km (lewe, dolne zdjęcie).Tak powstał spójnyszkielet sieci,widoczny na zdjęciach, który do końca kadencji w 2010 roku zostałjeszcze zagęszczony. Po czterech latach długość tras rowerowych wmieście sięgnęła w sumie 129 km. Budżet okazał się przytym relatywnie mały, bo sięgnął 32 mln euro – w znacznymstopniu korzystanoz gotowej infrastruktury drogowej,na której tworzono odgrodzone trasy rowerowe.

Nie obyło się, rzecz jasna,bez problematycznych skutkówubocznych. Przedewszystkim trzeba było usunąćdużą liczbę miejsc parkingowych.Nawet bardzo dużą, bo aż 5 tys. W trakcie procesu miasto się tymjednak nie chwaliło, a na pytanie o skalę zmian urzędnicyodpowiadali wymijająco, że nie zostało to policzone. A jednakostatecznie mieszkańcy byli zachwyceni. Miasto samospowodowało rowerowyboom –wówczas rower stał się ponoć najpopularniejszym prezentem podchoinkę – a potwierdzenie obranej drogi pojawiło się przykolejnych wyborach. W 2007 roku rządząca koalicja wygrałaponownie.

Więcej o rozwoju rowerowejinfrastruktury w Sewilli StreetBlogUSA

Źródło

Tekst udostępniony w oparciu o licencję CreativeCommons.