ROWERZYSTA… czyli obywatel drugiej kategorii – pisze Ibikekrakow.com

infobike
27.07.2011 17:00

ROWERZYSTA…czyli obywatel drugiej kategorii – pisze Ibikekrakow.com


„Działania podejmowane w kwestii zmiany organizacji ruchu na ul. Racławickiej są zgodne z potrzebami obywateli miasta Krakowa”–pisze Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie tłumacząc dlaczego nie uwzględniono potrzeb rowerzystów przy zmienia organizacji ruchu na ul. Racławickiej.

rower

Zapewne większość z Was pamięta nie tak dawną sprawę zmiany organizacji ruchu na ulicy Racławickiej. Z racji problemów z przejazdem z powodu parkujących samochodów zmieniła się ona z dwukierunkowej w jedno. Tradycyjnie zapomniano przy tym o potrzebach rowerzystów, choć częścią tej ulicy biegnie jedna z głównych, opisanych w Studium, mocno uczęszczanych tras rowerowych w naszym mieście. Z dnia na dzień osoby podróżujące tą trasą straciły możliwość przejazdu w jednym z kierunków…

Część osób zareagowała, Rada Dzielnicy 5 biła się w pierś, iż nie chciała, aby tak wyszło, nawet uchwaliła zgodnie z obietnicą stosowną uchwałę wnioskująca o wprowadzenie na przedmiotowej ulicy kontrapasu (za co serdecznie w imieniu swoim i innych osób dziękuję!).


W osłupienie wprawiła mnie za to odpowiedź ZIKITu na całą tą kwestię. Otóż w oficjalnym piśmie, przesłanym zresztą prawie trzy tygodnie po terminie, na prośbę o odpowiedź dlaczego Zarząd podczas opracowywania zmian organizacji ruchu nie wziął pod uwagę kwestii poruszania się tą trasą znacznej ilości rowerzystów, otrzymałem odpowiedź, iż uwaga…

„Działania podejmowane w kwestii zmiany organizacji ruchu na ul. Racławickiej są zgodne z potrzebami obywateli miasta Krakowa”.

Nic dodać, nic ująć. Skoro zdaniem ZIKIT rowerzysta to nie obywatel tego miasta, to czemu Szanowni Państwo oczekujemy, iż ta miejska instytucja będzie traktować nas poważnie?

Na objawy schizofrenii zakrawa natomiast kolejny ciekawy aspekt zawarty w przesłanej odpowiedzi. Jak już wspomniałem wcześniej, dnia 7 lipca 2011roku Rada Dzielnicy podjęła uchwałę w sprawie wyznaczenia na całym jednokierunkowym odcinku ulicy Racławickiej kontrapasa dla rowerów. Jak nietrudno się domyślić uchwała ta została przesłana również do Zarządu . Dziwi więc fakt, iż 22 lipca 2011 roku, dwa tygodnie po podjęciu tej uchwały ZIKIT zamierza…UWAGA…wystąpić z pismem do Rady Dzielnicy dotyczącym „zajęcia stanowiska w kwestii możliwości wyznaczenia kontrapasu dla rowerów na ulicy Racławickiej”. Stanowisko to zostało zapisane 7 lipca, uchwalone i przesłane do Zarządu. Czego więc ZIKIT oczekuje więcej?


Jedno jest pewne, przy sposobie działania tej jednostki, podejściu i zapale pracujących tam osób, a także ogromie dobrej woli w stosunku do osób poruszających się po naszym mieście inaczej niż własnym samochodem, na kontrapas na Racławickiej poczekamy zapewne rok, dwa, czy trzy lata, jeśli się go w ogóle doczekamy. Skoro Zarząd od dłuższego czasu przerasta przykładowo oznaczenie istniejącej już od lat DDR wzdłuż Andersa, to co dopiero powiedzieć o wyznaczeniu nowego kontrapasu, gdzie ulicę trzeba pomierzyć, napisać jakieś pisma (a wcześniej ich nie zgubić!), połapać się w tym, co kto chce, a czego nie, a na dodatek (o zgrozo!) wziąć pod uwagę więcej argumentów niż tylko te wymyślone przez siebie…

A w ogóle to pasuje być obywatelem tego miasta, żeby się czegokolwiek od Zarządu domagać. Nie jeżdżąc własnym autem i nie zapychając nim na co dzień centrum, się nim najwyraźniej zdaniem ZIKIT nie jest…

Rowerzysto pamiętaj! Zdaniem ZIKIT wcale obywatelem miasta Krakowa nie jesteś!


Źródło: http://ibikekrakow.com/2011/07/26/rowerzysta-czyli-obywatel-drugiej-kategorii-wedlug-zikit-oficjalnie/