Rowerem przez granicę polsko-ukraińską – raport Fundacji Batorego
Jak wyglądagranica Polski z Ukrainą? Jaka jest jej jakość? Nad zagadnieniemstanu granicy polsko-ukraińskiej pochyla się Fundacja Batorego. Amy sprawdzamy, co w raporcie fundacji jest o przekraczaniu granicyrowerem.
Raport FundacjiBatorego
W 2020 rokuFundacja imienia Stefana Batorego wydała publikację pt. „Granicanowoczesnego sąsiedztwa. Jak ją zbudować? Raport z badańjakościowych na granicy polsko-ukraińskiej” autorstwa MartyJaroszewicz i Krzysztofa Mrozeka.
Autorzy piszą wewstępie: „Granica to szczególne miejsce, będące wizytówkąkraju i pokazujące wydolność jego relacji z otoczeniem. Wynika toz dwóch podstawowych przyczyn. Przede wszystkim nic tak dobrze jakgranica nie obrazuje w praktyce, na ile państwo umie efektywniekoordynować różne polityki publiczne: w tym politykę zagraniczną,bezpieczeństwa, makroekonomiczną, regionalną itp.„
Cel badań
Głównym celembadań jest zidentyfikowanie problemów występujących na granicypolsko-ukraińskiej w 2019 roku oraz zaproponowanie nowych rozwiązańwielopoziomowego zarządzania tą granicą.
Co z rowerami?
Autorzy raportu uwzględniają w raporcie fakt przekraczania granicyrowerem. W raporcie czytamy, że na liczącym 535 kilometrów odcinkugranicy Polski z Ukrainą znajduje się 14 przejść granicznych.Osiem z nich to przejścia drogowe (w tym jedno z obsługą ruchupieszych i rowerzystów), a sześć to przejścia kolejowe. Dwa noweprzejścia samochodowe o bardziej lokalnym charakterze oraz nowepołączenia kolejowe i lotnicze nie równoważą skali wzrostuprzekroczeń granicy. Po 2014 roku nie wybudowano ani niezmodernizowano kompleksowo żadnego przejścia granicznego.
Tylko jedno z przejść granicznych z Ukrainą obsługuje ruchpieszych i rowerzystów. W latach 2019-2024 na granicypolsko-ukraińskiej planowana jest jedna inwestycja z uwzględnieniemrowerzystów. Chodzi i przejście Brebenne-Rawa Ruska, gdzie w latach2019-2020 zaplanowano dostosowanie przejścia do wprowadzenia ruchupieszo-rowerowego. Koszt inwestycji to 12,03 mln zł. Źródłemfinansowania jest program Współpracy TransgranicznejPolska-Białoruś-Ukraina i budżet państwa.
Fundacja Batorego przyjrzała się zagadnieniu przekraczania granicyrowerem. Co znajdujemy w raporcie na ten temat?
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Rowerzystom niejest łatwo
W raporcie czytamy: „Co do zasady, granicy nie można poprostu przejechać rowerem. Wynika to z przepisów ukraińskich,które nie uznają roweru za pojazd, w związku z czym nie mamożliwości przekroczenia granicy przejściem drogowym, pośródodprawianych samochodów (możliwość taka jest po polskiej stronie,ale ze względu na przepisy ukraińskie pozostaje niewykorzystana).
Jeśli nie używa się innego środka lokomocji w celuprzewiezienia roweru, granicę można „na dwóch kołach”przekroczyć wyłącznie przez przejście piesze w Medyce. Należywówczas skorzystać z wejścia dla osób z niepełnosprawnościamilub z dużym bagażem, gdyż kołowroty wpuszczające większośćpodróżnych nie są w stanie przepuścić roweru. Podobna możliwośćbyła także w Dołhobyczowie, gdzie w czasie pilotażu przejściapieszego działała nawet wypożyczalnia rowerów, która cieszyłasię sporą popularnością.„
Co dalej?
Zdaniem autorów raportu, Marty Jaroszewicz i Krzysztofa Mrozeka,Polsko-ukraińska granica znalazła się w rozkroku pomiędzy dwomawektorami polityki państwa polskiego. Z jednej strony, mamy doczynienia z działaniami nastawionymi przede wszystkim nabezpieczeństwo rozumiane jako konieczność budowania „zapory”przed ewentualnymi zagrożeniami ze wschodu. Z drugiej –realizowana jest polityka stanowiąca część większego projektuintegracji Ukrainy z Unią Europejską, nastawiona na współpracęoraz społeczno-ekonomiczne otwarcie.
Autorzy tego raportu są przekonani, że dylemat międzybezpieczeństwem a integracją w znacznym stopniu ma charakterpozorny. Przeprowadzone przez nas badania pokazują, że zagrożeniazwiązane z granicą polsko-ukraińską wynikają nie tyle z jej”nieszczelności”, tzn. przenikania z Ukrainy osób i zjawiskniepożądanych, ile z narastających podziałów międzyspołecznościami przygranicznymi. Podziały te częściowo sąpochodną procesów w sferze świadomościowej, częściowo zaśstanowią konsekwencję niewydolności zarządczo-infrastrukturalnejna samej granicy. Jeśli zjawiska te będą się pogłębiały iutrudniały obustronnie korzystną współpracę, a także generowałykonflikty, to ich konsekwencje mogą wykroczyć poza obszarpogranicza – czytamy w raporcie.
„