Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rowerem na skróty – z Pragi Północ na Ochotę

infobike
16.07.2012 14:57

Rowerem na skróty – z Pragi Północ na Ochotę

 

W ramach akcji Warszawa na skróty zachęcamy Was do nadsyłania relacji ze swoich rowerowych tras dojazdu do pracy lub na uczelnię. [zobacz >>>] Zaczęliśmy z rozmachem od przykładów dojazdów aglomeracyjnych –z Izabelina [zobacz >>>] i Zielonki [zobacz >>>], dzisiaj trasa krótsza i typowo śródmiejska – z placu Hallera na plac Zawiszy –czytamy na stronie Zielonego Mazowsza

 

Od autora

Opisanaponiżej trasa zapewne nie jest ani najkrótszą ani najszybszą drogąz Pragi na Ochotę, ja jednak niespecjalnie lubię wyścigi z samochodamiczy przepychanie się pomiędzy nimi w korku. Wolę pojechać minutę czydwie dłużej, ale przez park lub bocznymi ulicami. W kwestii czasusatysfakcjonuje mnie możliwość dojechania na drugi koniec rozkopanegoi zakorkowanego centrum w pewnym, przewidywalnym czasie ok. 20-25 minut.Dlatego, choć na trasie jest tylko 10 m oficjalnej drogi dla rowerów,powinna ona być zdatna do użytku także dla początkujących rowerzystów.

Trasajest dość skomplikowana –ale to dla mnie też plus, bo się nie nudzi.Wydaje mi się, że również dla osób dopiero uczących się jazdy po mieścieto dobry poligon, by oswoić się z ruchem ulicznym, tam gdzie nie jeston specjalnie duży ani szybki, i przećwiczyć wszelkie możliwe manewry –skręcanie, zmianę pasa, omijanie, ustępowanie pierwszeństwa czy jegoegzekwowanie.

Plac Hallera – plac Zawiszy

Praga Północ

Między placem Hallera a Ratuszową można podziwiać rozgrzebaną od trzech lat [zobacz >>>] i opóźnioną już o pięć budowę drogi dla rowerów wzdłuż ul. Jagiellońskiej [zobacz >>>].Średnio raz na miesiąc pojawia się tu kilku panów i układa dwakrawężniki albo 10 metrów podbudowy. Dzięki temu miejscy urzędnicy napytania, co robią w sprawie infrastruktury rowerowej, mogą co rokuszczerze i zgodnie z prawdą odpowiadać, że budują 8 km drogi dlarowerów.

Naskrzyżowaniu z Ratuszową skręcam do Parku Praskiego, w szeroką ukośnąaleję, oznaczaną czasem na planach miasta jako ul. Łukasińskiego.

Przez parking koło miśków włączam się do ruchu w al. Solidarności. Na zdjęciu te 10 m drogi dla rowerów, z których korzystam w dojeździe do pracy.

Pustymost Śląsko-Dąbrowski ma też swój minus –prowokuje tych wybranych,którzy mają prawo wjechać, do wyścigów. Przodują w tym zwłaszcza busyz Wołomina i motocykliści, choć i na MZA zdarzyło mi się naskarżyć.Przydałaby się nie tylko kontrola uprawnień do wjazdu, ale takżeprędkości. Dobrze sprawdza się jechanie 1-1,5 m od krawężnika –tozniechęca kierowców do prób wyprzedzania na trzeciego między rowerzystąa tramwajem.

Śródmieście

Niestetyograniczenie ruchu kończy się na ul. Grodzkiej i dalej na jezdni robisię już tłoczno. Nie lubię jechać tunelem trasy W-Z pod górę, dlategow tę stronę nie korzystam z kontrapasa na Kapucyńskiej [zobacz >>>] i wnoszę rower po schodach (czasem, gdy jest mroźno lub mocno pada i rowerzystów jest mało, pakuję się do windy).

Z placu Zamkowego skręcam w Miodową w prawo, a następnie w lewo w Senatorską.

Wprawdzie w rejonie placu Teatralnego dzięki staraniom Maćka Płońskiego powstało wiele azylów chroniących przejścia dla pieszych [zobacz >>>] [zobacz >>>],ale niektóre odcinki wciąż jednak bardziej przypominają pas startowylotniska niż ulicę miejską. Tu w lewo, a zaraz potem w prawo, w Niecałą.

Nie zrażam się znakiem droga bez przejazdu za skrzyżowaniem z ul. Canaletta –rowery mogą kontynuować podróż przez Ogród Saski.

Pustawyo poranku park to kolejny odcinek czystej przyjemności z jazdy. Doruchu ulicznego włączam się z powrotem na skrzyżowaniu Królewskieji Marszałkowskiej. Kiedy alejki parkowe są nieprzejezdne (np. w okresieroztopów), od placu Zamkowego jadę Krakowskim Przedmieściem i Królewską.

Kiedyśskręcałem z Królewskiej w lewo na plac Grzybowski (i dalej EmiliiPlater –Świętokrzyską –Twardą). Niestety, zamknięcia ulic związanez budową drugiej linii metra wydłużyły moją podróż o prawie 20 sekund -żeby przedostać się przez al. Jana Pawła II muszę jechać na wprost.

Grzybowskato ulica, która świetnie nadawałaby się do wyznaczenia pasów rowerowychw jezdni. Pod warunkiem, że Straż Miejska wypełniałaby swojeobowiązki…

Terazok. 400 m jedną z warszawskich autostrad miejskich –al. Jana Pawła II.Zaprojektowana już dawno ścieżka od Feminy do ronda ONZ [zobacz >>>] tokolejna idąca na rekord opóźnienia. Ale jeśli zachowuje się odstęp odkrawężnika, to ulica nie jest taka straszna. Zwłaszcza, że z reguły stoiw korku.

Przyokazji robienia zdjęć do niniejszej relacji po raz kolejny przekonałemsię, że rower jest najbardziej pewnym i przewidywalnym środkiemtransportu w Warszawie, niestraszne mu korki ni awarie.

Wola

Zaprzejściem dla pieszych, na wysokości przystanku tramwajowego, odbijamw prawo w ul. Śliską. Tu oczywiście przydałoby się parę metrów łącznikarowerowego. Dalej Śliską do Twardej.

NaTwardej czekają dwa skrzyżowania równorzędne. Teoretycznie powinno touspokajać ruch, w praktyce jednak lekko licząc połowa kierowców nieogarnia zasady prawej ręki. Uczciwie trzeba przyznać, że nie ułatwia imtego ani projektowana pod kombajny geometria skrzyżowań, aniograniczające widoczność parkowanie. Jednak tam gdzie zawiedliinżynierowie i stróże prawa, kierowcy zawsze mogą liczyć na pomoccyklisty!

Skrzyżowaniez Żelazną pokonuję na wprost ul. Złotą. Na rogu straszy opuszczona odprawie 10 lat kamienica Krongolda –pamiętam jeszcze czasy, gdy mieściłsię tu sklep rowerowy. Kiepsko to świadczy o naszych włodarzach, żepozwalają, by budynki w centrum niszczały puste podczas gdy miastorozlewa się na peryferia. Ale zapewne jakby ktoś kamienicę zaskłotował,to inwestor znalazłby się w mgnieniu oka.

Na następnym skrzyżowaniu w lewo, w Miedzianą, i zaraz potem w prawo, w Platynową.

Natyłach hotelu znajduje się uliczka dla dostaw, za której wskazaniedziękuję MC –gdyby nie on, do dzisiaj zapewne jeździłbym do Towarowejul. Srebrną.

Tymczasem znacznie przyjemniej do Towarowej jeździ się pustym o poranku pasażem wzdłuż torów kolejowych.

Stądjuż tylko rzut beretem średniego zasięgu (50 m) do placu Zawiszy. Dalejna Ochotę można podążać Al. Jerozolimskimi, Grójecką lub Raszyńską –pamiętając oczywiście o zachowaniu bezpiecznego odstępu od krawężnika.

Mapa

Opisz swoją trasę

Jeździszna rowerze od 15 lat i zoptymalizowałeś swoją trasę z domu do pracy,tak że nie ma w niej ani jednego zbędnego naciśnięcia na pedał, niemówiąc już o zatrzymaniu na światłach? A może właśnie przesiadłeś się narower i odkryłeś, że możesz dojechać na uczelnię szybciej lub ciekawiejniż samochodem czy autobusem? Weź udział w akcji Warszawa na skróty i podziel się swoją trasą z innymi! [zobacz >>>]

Źródło: http://www.zm.org.pl/?a=na_skroty-126-ab