Rower miejski nadal zamrożony. Apele nie pomogły.
W rozporządzeniu z 19 kwietnia, mimo wielu apeli, rząd utrzymał zapis, że „do odwołania zakazuje się korzystania z rowerów miejskich dostępnych publicznie”.
W związku z epidemią koronawirusa, z rowerów miejskich nie można korzystać od początku kwietnia. Rząd wprowadził zakaz do 19 kwietnia, zatem wszyscy związani w rowerem miejskim – operatorzy systemów, użytkownicy, samorządy oraz aktywiści liczyli, że po tej dacie ograniczenie przestanie obowiązywać.
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej w ubiegłym tygodniu nie ogłosił jednak zniesienia ograniczeń w tym temacie.
Wszyscy zainteresowani zniesieniem ograniczenia apelowali więc do rządu, by w nowym rozporządzeniu nie zakazywał korzystania z rowerów publicznych.
Nextbike Polska, który dostarcza system rowerów miejskich do największych polskich miast, na swojej stronie zachęcał do wysyłania maili do Ministerstwa Zdrowia, z apelem o zniesienie zakazu korzystania z systemu.
Takich apeli było więcej.
Stowarzyszenie Rowerowy Poznań na swoim profilu zamieścił wzór listu do ministerstwa, który wystarczyło skopiować i podpisać:
„Rower w czasie trwającej pandemii jest bezpieczną alternatywą dla transportu zbiorowego. W wielu polskich miastach, w tym w Poznaniu, funkcjonują wypożyczalnie rowerów publicznych. Z analizy danych dotyczących czasów i tras przejazdu użytkowników wynika, że rowery publiczne są wykorzystywane przede wszystkim w celach transportowych, umożliwiając bezpieczne dotarcie do pracy czy na zakupy.
Niezrozumiałe jest zakazywanie funkcjonowania wypożyczalni rowerów publicznych przy jednoczesnym umożliwieniu funkcjonowania wypożyczalni hulajnóg elektrycznych, skuterów czy samochodów. Jeśli zakaz jest spowodowany obawą przed dotykaniem kierownicy roweru przez różnych użytkowników, to zakazane powinny być również wypożyczalnie innych niż rowery pojazdów. Problematyczne staje się korzystanie z transportu publicznego, gdzie użytkownicy dotykają np. foteli i poręczy” – apelował Rowerowy Poznań.
List wysłał także Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu: „I my wnioskujemy do Ministerstwa o zniesienie zakazu funkcjonowania rowerów miejskich. Uważamy, że PRM to bezpieczny i bardzo istotny element systemu transportowego w naszym mieście” – czytamy na profilu facebookowym ZTM.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Podobne uwagi zgłosiły Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie, Wrocławska Inicjatywa Rowerowa, Miasto Jest Nasze, Rowerowa Łódź czy Zielone Mazowsze.
Tymczasem w innych krajach europejskich sytuacja wygląda zgoła odmiennie. W Berlinie zaczęto wyznaczać specjalne szersze pasy rowerowe zamiast pasów ulic, a Budapeszt postawił na tymczasowe pasy rowerowe, jednocześnie zachęcając do korzystania z roweru podczas epidemii. Z kolei w Finlandii uznano, że podczas pandemii rower jest jednym z najbezpieczniejszych środków transportu. Patrząc na to decyzja polskiego rządu może być tym bardziej niezrozumiała.
Dla Nextbike Polska rządowy zakaz oznacza w praktyce paraliż działalności. W większości miast rowery publiczne pozostały na stacjach, a zablokowana została możliwość ich wypożyczenia
W specjalnym komunikacie firma informuje:
Zakaz korzystania z rowerów miejskich będzie obowiązywał do odwołania. Rząd odrzucił stanowisko Nextbike Polska i apele przedstawiane w ramach prowadzonych w sobotę konsultacji kolejnego rozporządzenia w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
„Nadal będziemy przekonywać, że rower to bezpieczny indywidualny transport” – dodaje NextBike.
„