Renesans nowojorskich ulic to nie przypadek
P {}P.text-body-indent {}A:link {}
Metamorfoza nowojorskich ulic została zrealizowana dzięki skutecznie przeprowadzonej kampanii społecznej. Zaczęło się od marzenia o lepszym miejscu do życia, a skończyło na konferencji TEDx. Przykład Nowego Jorku jest istotny z powodu lekcji, z której należy skorzystać na krakowskim podwórku – pisze Sebastian Ociepka na portalu I bike Kraków
Renesans ulic Nowego Jorku
W 2005 roku przedsiębiorca Mark Gordon, prowadzący organizację non-profit The Open Planning Project, zaprosił do współpracy inicjatywę Transportation Alternatives oraz Project for Public Spaces. Razem udało im się stworzyć kampanię społeczną The New York City Streets Renaissance, która w parę lat zmieniła sposób podejścia do przestrzeni publicznej. Celami projektu była edukacja nowojorczyków w kwestii poprawy jakości życia poprzez zmianę polityki transportowej;promowanie zmiany balansu pomiędzy potrzebami samochodowymi, a lokalnej społeczności;wykazanie poparcia społecznego dla reform w tym zakresie oraz umożliwienie mieszkańcom wyobrażenia swoich ulic na nowo. Kampania była zbudowana na fundamencie poparcia dla transportu pieszego i rowerowego w celu stworzenia ruchu społecznego, który będzie umożliwiał, informował i inspirował szeroką sieć partnerów w kierunku śmiałej wizji zmiany ulic w tętniące życiem strefy publiczne.
Skuteczność i zmiana
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Kampania obejmowała wystawy, broszury informacyjne, publikacje, wizualizacje i zaangażowanie na wielu frontach. Udało się pozyskać liderów opinii i wciągnąć ich do dyskusji oraz zainspirować władze odpowiedzialne za rozwój biznesowy dzielnic. Zmiana przestrzeni publicznej stała się również narzędziem pomocy dla biedniejszych obszarów miasta. Skuteczność pilotażowych rozwiązań spowodowała włączenie tego podejścia do strategii burmistrza Bloomberga, który zobowiązał nowojorski wydział transportu do przekształcania ulic w całym mieście. Władze Nowego Jorku były tak zadowolone z rezultatów, iż wysłały Janette Sadik-Khan, ówczesną szefową tamtejszego ZIKiTu, na konferencję TEDx, aby ogłosić całemu światu swój sukces. Ostatecznym potwierdzeniem i kropką nad „i”jest podziękowanie opublikowane na łamachStreetfilms (4:43), który to portal powstał w ramach kampanii.
Krakowskie ulice
Przykład Nowego Jorku nie jest próbą amerykanizacji pojęcia, a jedynie zwróceniem uwagi na skuteczność i osiągnięty rezultat kampanii społecznej. Udało się tego dokonać w mieście, które nie miało korzeni rowerowych tak jak Amsterdam, czy Kopenhaga. Nowy Jork był narkotycznie przywiązany do samochodu, a jednak jego mieszkańcy wyobrazili sobie ulice na nowo. Z tej perspektywy doświadczenia powyższego projektu należałoby przenieść na grunt krakowski. Nasze ulice nie zmienią się bez szerokiego poparcia i skutecznej kampanii społecznej, albo zajmie to dłużej niż sobie tego wszyscy życzymy. Na naszym podwórku posiadamy doskonały przykład skutecznej walki Krakowskiego Alarmu Smogowego o poprawę powietrza. Ponadto inicjatywy Krakowskiego Dialogu Cyklicznego, Nowej Krupniczej, czy Alei Mogilskiej pokazały potencjalny kierunek działania. Wydaje się, że nadszedł czas stworzenia szerokiego frontu w celu przeobrażenia ulic w miejsca przyjazne ludziom, a rower niewątpliwie odegra jedną z głównych ról w tej układance.