Radom: Rowerzyści w odblaskowych kamizelkach?
Wiceprezydent Ryszard Fałek wpadł na pomysł, aby nakazać rowerzystom noszenie kamizelek odblaskowych, co ma zwiększyć ich bezpieczeństwo na drodze. – Równie dobrze może kazać nosić kapelusze. Rozwiązaniem są ścieżki rowerowe – tłumaczą rowerzyści. – Zwróciłem się do rady miejskiej o uchwalenie w formie prawa lokalnego obowiązku noszenia przez rowerzystów kamizelek odblaskowych. To jest mały wydatek, 5-7 złotych, a może komuś uratować życie. Rowerzyści często jeżdżą nieoświetlonymi pojazdami, nieraz wystarczy, że światełko zostanie zachlapane błotem, i zupełnie rowerzysty nie widać – podkreśla Ryszard Fałek.
Przewodniczący rady miejskiej Dariusz Wójcik uważa, że pomysł Fałka jest dobry. Ale ma do niego pewne zastrzeżenia. – Nie sądzę, aby rada miejska miała możliwość uchwalenia takiego prawa. Tego rodzaju obowiązek może wprowadzić ustawa – tłumaczy.
Na wypadek gdyby faktycznie trzeba było sięgnąć po rozwiązania ustawowe, Fałek zainteresował już sprawą także posła Krzysztofa Sońtę.
A co o pomyśle sądzą rowerzyści? – Równie dobrze pan Fałek mógłby wnieść o wprowadzenie nakazu noszenia kapeluszy. Miasto powinno zadbać o ścieżki rowerowe. Niedługo będzie remontowana ul. 1905 Roku, na której nie przewidziano miejsca dla rowerzystów. W tym miejscu nawet kamizelka nie uchroni kierującego rowerem przed wypadkiem. To są tylko półśrodki. Poza tym rada miejska nie ma takich możliwości prawnych do wprowadzenia obowiązku noszenia kamizelek – tłumaczy kanclerz Bractwa Rowerowego Sebastian Pawłowski.
Jak informuje Rafał Jeżak, rzecznik radomskiej policji, od stycznia do początku grudnia w Radomiu i okolicach było 59 wypadków z udziałem rowerzystów.
– Jednak niewiele z takich wypadków zdarza się w nocy. Większość w ciągu dnia. Jak się również okazuje, kierowcy jeżdżący zgodnie z obowiązującymi przepisami cały dzień na światłach wcale lepiej nie widzą rowerzystów w kamizelkach. Często nawet gorzej. Takie są wyniki badań, które robiono choćby w Warszawie – dodaje Pawłowski.
Trudności w uchwaleniu przez radę miejską obowiązku noszenia kamizelek przez rowerzystów widzi również Bogumił Leśniewski ze stowarzyszenia Bezpieczne Miasto. – Lepiej namawiać rowerzystów do noszenia kamizelek, niż im to nakazywać. Obawiam się, że taką uchwałę spotkałby ten sam los jak łódzki zakaz pakowania zakupów do foliowych, jednorazowych toreb – tłumaczy.