Pierwsza wypożyczalnia rowerów w Krakowie – podsumowanie pilotażu

Pierwsza w Polsce z prawdziwego zdarzenia miejska wypożyczalnia rowerów wystartowała w Krakowie w połowie listopada, tuż przed pierwszym śniegiem. Czy w ciągu zimowych miesięcy zdoła przekonać do siebie mieszkańców? Jej bilans to 600 rejestracji, 200 użytkowników, średnio 100 wypożyczeń dziennie, trzy skradzione rowery –to jak po ponad miesiącu działalności całkiem nieźle. O podsumowanie tego początku poprosiliśmy Rafała J. Malinowskiego, koordynatora BikeOne Kraków.

Ponowne uruchomienie systemu planujemy na marzec br. Pilotaż oceniamy pozytywnie. Dzięki niemu poznaliśmy słabsze strony naszego systemu. Pozwolił nam też na sprawdzenie działania w trudnych warunkach pogodowych tak rowerów jak i elektroniki. Przez 35 dni pilotażu mieliśmy „cztery pory roku”–pogoda płatała figle i od +18 słonecznych dni mieliśmy nagłe przejścia z ulewami do ujemnych temperatur i opadów śniegu. System się spisał, rowery nie ucierpiały. Jesteśmy zadowoleni.

Analizujemy wnioski i uwagi naszych użytkowników. To, co według ich opinii powinno ulec zmianie to strona internetowa i nad tym pracujemy. Część głosów dotyczyła zmian w samym rowerze, w tym i zastosowaniu przedniego hamulca –planujemy, po konsultacjach z właścicielem systemu, Urzędem Miasta w Krakowie, zainstalować hamulce zintegrowane z przednią piastą. Inne wnioski to głównie propozycje nowych lokalizacji –porównujemy je z naszymi planami, i chcemy wprowadzić nowe stacje już w trakcie wiosennego rozruchu.

Pomysł na wypożyczalnie rowerów wziął się…z wciąż niezrealizowanego pomysłu na bezobsługową wypożyczalnię łódek autorstwa jednego z właścicieli firmy. Tak naprawdę połączyliśmy wiedze fachową dotyczącą rowerów krakowskiej części firmy (www.rower.com) oraz znajomość automatyki i oprogramowania warszawskiej części –czyli Sanmargar Team. Posiadaliśmy doświadczenie tak w dostawach rowerów, jak i systemach informatycznych obsługujących różne formy transakcji. Dzięki własnej pasji i wiedzy stworzyliśmy pierwszy w europie środkowej i wschodniej autorski system SBWRM. To chyba niemało.

Z informacji posiadanych przeze mnie przetarg, który wyłonił naszą ofertę, był piątym z kolei, a same procedury trwały ok. 2 lat. Z nami bezpośrednio konkurował jeden oferent, angielska firma Oybike, jednak jej oferta nie spełniała wymogów formalnych oraz była wielokrotnie droższa od naszej. Kryterium oceny przetargowej była cena, jednak nie można patrzeć tylko i wyłącznie przez jej pryzmat. Musieliśmy spełnić trudne wymagania miasta, zamówić i wykonać w przeciągu dwóch i pół miesiąca całość zamówienia.

Nasza współpraca z miastem wygląda trochę „dwutorowo”. Z jednej strony bardzo dobry kontakt z urzędnikami z Biura Infrastruktury, bardzo nowoczesnej w myśleniu i szybkiej w działaniu jednostki miejskiej, z drugiej strony poważna kara, którą miasto nałożyło na nas „a priori”za przekroczenie terminu oddania stacji, choć nie musiało, ze względu na jego studialny charakter. Kara ta znacznie ogranicza nasze możliwości samodzielnego rozwijania systemu.

Miasto jest właścicielem systemu, my jesteśmy operatorem. Oprócz kwot wynikających z umowy przetargowej, wypłaconych nam przy odbiorze systemu, nie otrzymujemy od miasta żadnych funduszy. Tak naprawdę system utrzymujemy z wpływów z reklam pozyskanych od naszego partnera strategicznego. Podobnie jak zdecydowana większość transportu miejskiego z obrotów wypożyczalni nie bylibyśmy w stanie utrzymać całego systemu.

W tym momencie Polkomtel SA z marką 36,6 jest naszym partnerem strategicznym. Polkomtel SA może wybrać Brand, a ma ich kilka, który będzie reklamowany na naszych rowerach. W związku na roczną umowę z Polkomtelem nie mamy innego sponsora na system, jednak będziemy mogli, mimo tej umowy podpisywać umowy sponsorskie na poszczególne, nowe stacje z firmami innymi niż Polkomtel SA.

Dalsze kroki to rozwój stacji i zwiększenie ilości rowerów. W marcu oprócz dotychczasowych 12-stu stanie stacja pod Galerią Krakowską, kluczowa dla przyjeżdżających do Krakowa PKP i PKS’em. Oprócz tego w imieniu Polkomtel SA wystąpiliśmy o lokalizację kolejnych stacji na Kazimierzu i Podgórzu, będziemy również naciskać na Miasto, by rozwijało swój majątek dokupując stacje w ważnych dla rozwoju miejscach, którymi nie muszą być zainteresowani pozyskiwani przez nas sponsorzy. Zwiększamy także ilość rowerów –w chwili obecnej fundowanych również przez Polkomtel SA.

W chwili obecnej tak, choć pracujemy nad poszerzeniem opcji dostępu do systemu bez logowania się na www.bikeone.pl. Nie chcę jeszcze wypowiadać się jaka to będzie forma, jednak, niestety, na razie nie będzie to KKM.

Wynajmujący ponosi odpowiedzialność finansową wyłącznie w przypadku zaniedbania w zabezpieczeniu roweru przed kradzieżą. W przypadku straty roweru w wyniku stwierdzonego przez Policję rozboju nie będziemy obciążać żadną karą. W trakcie pilotażu zostały skradzione 3 rowery o numerach bocznych 32, 39, 96. Zostały one skradzione ze stacji. Policja jest poinformowana o kradzieży, trwa procedura likwidacji szkody z ubezpieczycielem. Jednak spotkaliśmy się też z wieloma telefonami od naszych użytkowników sygnalizujących nam nawet drobne usterki. Dzięki nim szybciej docieraliśmy do uszkodzonych rowerów i mogliśmy je oddać do użytku w krótkim okresie czasu.

Trudno mi udzielać rad organizatorom przetargów –szczególnie, że będziemy ich uczestnikami. Myślę, że Biuro Infrastruktury UMK, doświadczone wprowadzeniem w życie pierwszego przetargu rowerowego, wygranego w dodatku przez polskiego dostawcę jest najlepiej przygotowanym do udzielania rad innym zainteresowanym wypożyczalniami podmiotom. Wydaje mi się, że powinni unikać „urzędniczego”myślenia wprost, że sukces inwestycji, a co za tym idzie święty spokój, gwarantuje wyłącznie zachodni dostawca. Kraków zaryzykował z nami i, jak widać, system działa, ma dobre recenzje, nie kosztował fortuny, a co nie mniej ważne: rowery, stacje, automatyka i oprogramowanie zostały wyprodukowane w Polsce.

Oczywiście, są przymiarki do wprowadzenia systemu BikeOne w kilku miastach w Polsce. Jesteśmy gotowi do tego typu wyzwań, mamy gotowy, sprawny produkt. Mamy również nadzieję, że inne duże miasta, ogłaszając przetargi będą tak tworzyć specyfikację, by nie wykluczać nas np. z powodu zbyt małej ilości dostarczonych rowerów. Myślę, że pokażemy jeszcze w kilku miastach, nowe, ciekawe projekty.