Park(ing) Day w Lublinie
Park(ing) Day w Lublinie to część ogólnoświatowego happeningu, podczas którego, przestrzeń na co dzień zajmowana przez samochody, zostaje zamieniona w miejsce dostępne dla zwykłych ludzi. W miejscu wczorajszych parkingów dziś można napić się kawy czy herbaty, zagrać w szachy, poczytać gazetę lub książkę, pobawić się z dziećmi, albo po prostu porozmawiać z ludźmi. W ulotce rozdawanej przez organizatorów lubelskiej edycji Park(ing) Day możemy między innymi przeczytać: „Zmiana parkingów na przestrzenie zielone i strefy piesze, wraz z inwestowaniem w zrównoważony transport w miastach (rowery, komunikacja miejska, koleje) jest drogą, którą wybiera coraz więcej krajów europejskich. Wierzymy, że Lublin już niedługo pójdzie w ich ślady”. Idea powyższego wydarzenia zrodziła się w San Francisco, gdzie klika lat temu odbył się pierwszy Park(ing) Day. Była to forma sprzeciwu przeciw postępującemu zawłaszczaniu przestrzeni miejskiej – zwłaszcza w centrach miast – przez wszechobecne samochody. Zapragnięto zwrócić uwagę opinii publicznej i władz na problemy wynikające z budowania miast tylko dla aut, których nadmiar – jak twierdzą pomysłodawcy – zajmuje zbyt wiele miejsca zarówno podczas postoju jak i w ruchu, generując przy tym hałas, spaliny i obniżając przepustowość arterii komunikacyjnych. Skutkiem powyższego jest obniżenie jakości życia w miastach, co powoduje ucieczkę mieszkańców do dzielnic podmiejskich. Park(ing) Day po raz pierwszy odbył się w 2005 roku. Wówczas happening został zorganizowany w jednym mieście, w jednym jego punkcie. Już rok później było to 47 miejsc, w 13 miastach 3 krajów na dwóch kontynentach. Natomiast w 2010 było to już 800 miejsc w 183 miastach, w 30 krajach na wszystkich zamieszkanych kontynentach. Organizatorem Park(ing) Day w Lublinie byli Forum Rozwoju Lublina i Porozumienie Rowerowe. Więcej informacji można znaleźć na stronie parkingday.org Zdjęcia można zobaczyć na stronie:Park(ing) Day w Lublinie
W sobotnie popołudnie mieszkańcy Lublina mogli zobaczyć, jak mogłoby wyglądać centrum ich miasta bez samochodów. W tym celu wystarczyło odwiedzić Krakowskie Przedmieście między godziną dwunastą, a piętnastą.
