Opole: Rowerem przez Rosję, Chiny i Mongolię
Dwóch miłośników kolarstwa turystycznego z Ozimka wyrusza na ponad dwumiesięczną wyprawę rowerową. Zamierzają przejechać trzy tysiące kilometrów na trasie Pekin – Ułan Bator – Irkuck. 19-letni Wojciech Siudeja i jego kolarski mentor, 54-letni Franciszek Wojczyk, do pociągu wsiądą w przyszły poniedziałek. Z Warszawy pojadą do Moskwy, a stamtąd wyruszą do Pekinu. Tam rowerzyści przetną Wielki Mur Chiński i pojadą do Mongolii, którą przejadą z południa na północ. Ich trasa będzie wiodła przez pustynię Gobi, stolicę kraju Ułan Bator, potem przez mongolskie stepy i pustynie do Rosji, a dalej wzdłuż brzegów jeziora Bajkał do Irkucka. Stamtąd wrócą do Polski. Wyprawa potrwa 80 dni, w tym przejazd rowerami zajmie ponad miesiąc. Resztę czasu spędzą w pociągu, bo samą Koleją Transsyberyjską przejadą ok. 9000 kilometrów. Pomysł wyjazdu do Azji powstał już rok temu. Cztery miesiące temu przygotowania do niego ruszyły pełną parą. – Zaczyna się od zgody rodziców – żartuje Wojtek, który od pięciu lat uprawia turystykę rowerową. Na rowerze przemierzył Polskę, nadchodząca eskapada to jego pierwszy wyjazd na dwóch kółkach za granicę. Opolanie będą spać w namiotach, jedzenie w większości zabiorą z Polski. – Na Wschodzie jedzenie nie jest drogie, ale z drugiej strony zupełnie go nie znamy, więc zabierzemy tyle, ile będziemy w stanie – mówi Wojczyk dodając, że każdy z nich pojedzie więc z ok. 40-kg bagażem. Dla Franciszka Wojczyka ta wyprawa to już trzynasty wyjazd rowerem za granicę. – Przejechałem 23 kraje, w tym 17 stolic. Jestem jedyny w Polsce, który w pojedynkę zdobył Albanię, dojechałem do samej Tirany. Rowerowe podróże dają mi wiele satysfakcji – zapewnia. Ta kosztuje kilka tysięcy złotych, za same tylko bilety trzeba zapłacić ok. 1700 zł od osoby
PRZESIĄDŹ SIĘ NA: