Nie wiadomo czy w tym roku wystartuje Lubelski Rower Miejski
Pod znakiem zapytania stanęło funkcjonowanie Lubelskiego Roweru Miejskiego w tym roku. Powód? Brak chętnych do jego obsługi. W środę ratusz miał otworzyć oferty w przetargu na prowadzenie ulicznych wypożyczalni jednośladów. Nikt jednak do przetargu nie przystąpił.
Miasto zapowiada, że będzie dalej szukać wykonawcy.
W związku z zaistniałą sytuacją, podejmiemy ponowne czynności w celu wyboru wykonawcy, zgodnie z ustawą prawo zamówień publicznych
– informuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.
Na prowadzenie systemu LRM w 2021 i 2022 r. ratusz przeznaczył 5,5 mln zł. Chciał, aby tegoroczny sezon ruszył od 1 kwietnia. Z tym może być jednak ciężko.
Na ten moment trudno jeszcze przesądzać o zmianie terminu uruchomienia nowego sezonu Lubelskiego Roweru Miejskiego
– dodaje Justyna Góźdź.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Zbliżający się sezon miał wystartować z wieloma zmianami. W planach jest zmniejszenie liczby dostępnych jednośladów. Zamiast 911 w 2020 roku byłoby ich 700, z czego 12 dla dzieci. Ratusz oczekiwał, że wszystkie będą pojazdami siedmiobiegowymi. Oznacza to zniknięcie z ulic Lublina cieszących się małą popularnością Nexusów 3.
Lista nowości przygotowanych przez miasto jest jednak znacznie dłuższa. Zakłada pojawienie się elementów systemu tzw. czwartej generacji. Chodzi o stacje pasywne. W Lublinie planowanych jest ich 38.
Rowery już nie będą musiały być wyposażone w elektrozamki, a ich pozostawienie będzie możliwe również w tzw. stacjach pasywnych
– tłumaczy Góźdź.
Miasto chce wprowadzić abonamenty dla korzystających z rowerów. Proponowane są trzy rodzaje: miesięczny w cenie 20 zł, który pozwoli korzystać z jednośladów przez 25 godzin (naliczanie minutowe); kwartalny: cena - 55 zł, czas jazdy – 75 godzin i na cały sezon (kwiecień – październik): cena - 125 zł, liczba godzin - 175.