Kto tu jest ekstremistą?

infobike
09.08.2012 22:46

Kto tu jest ekstremistą?

 mogilska

Adam Łaczek z I bike Kraków odnosi się do słów Tomasza Lisa w sprawie „ekstremistów”. Czy ci, którzy walczą o zrównoważony transport, są ekstremistami?

 

Na stronie I bike Kraków czytamy:

 

Tomasz Lis o czym innym, ale sedno to samo: domaganie się bezpieczeństwa na drodze, wolności wyboru środka transportu, sprawiedliwego podziału przestrzeni publicznej, ochrony przed negatywnymi skutkami masowej motoryzacji, ułatwień dla rowerzystów i komunikacji miejskiej itp. dla wielu to “ekstremizm”, cyklobolszewizm i cyklofaszyzm albo coś jeszcze gorszego.

 

Warto zacytować poszczególne fragmenty, bo idealnie wpisują się w dyskurs o zrównoważonym transporcie:

 

W zależności od kontekstu bardzo zmieniają się znaczenia słów i pojęć. W PRL-u na przykład uznawano, że domaganie się demokracji jest ekstremizmem. Dokładnie. Stawianie jako postulat czegoś, co było naturalnym, przyrodzonym prawem ludzkim, uznawano za ekstremizm, dowód niebezpiecznego radykalizmu, przejaw skłonności wywrotowych.

PRL dawno za nami, ale sytuacja trochę się powtarza. Dziś domaganie się tego, co jest normą w większości europejskich krajów, uznawane jest za skrajność, radykalizm, ekstremizm. Dlaczego? Nie dlatego, że postulaty są radykalne, bo oczywiście nie są. Dlatego, że kontekst czyni je w jakiś sposób radykalnymi, niebezpiecznymi. Jakoś zrozumiałe. W takim Teheranie i wolność jest ekstremizmem, i prawa człowieka, i prawa kobiet. Wszystko, co odbiega od tego, co zadekretowali ajatollahowie jest skrajnym ektremizmem. Czyli wszystko.

Zmienia się też nam w naszym “kontekście”definicja prawdy. Okazuje się, że prawdą nie jest to, co nią jest, ale to, czemu na bycie prawdą zezwala jakaś doktryna jakiejś instytucji. Albo jej skrajna hipokryzja..

No więc mamy w Polsce sytuację, w której postulaty już dawno zrealizowane w większości europejskich krajów są znakiem ekstremizmu.

To, co dziś w Polsce uznawane jest za ekstremizm, za 5-10 lat będzie u nas normą.

Wracając do punktu wyjścia. Nie idzie o żadną radykalną agendę. Idzie o rozwiązania przyjęte w większości krajów należących do Unii Europejskiej, do której podobno też należymy. O to idzie. O nic więcej. O nic mniej.

 

Prawda, że trafne?

 

Źródło: http://ibikekrakow.com/2012/08/08/kto-tu-jest-ekstremista/