Kraków: Znika rowerowa czarna dziura
Dobra wiadomość dla rowerzystów: powstaje brakujący fragment jednej z ulubionych wycieczkowych tras krakowian wiodącej wzdłuż ul. Tynieckiej – podaje Gazeta Wyborcza. Przypomnijmy. Chodzi o ok. 600-metrowy brakujący fragment trasy rowerowej (od ul. Praskiej do ul. Do Groty) zmuszający rowerzystów do zjazdu z korony wału wiślanego i przejechania tego odcinka ruchliwą jezdnią. – To moja ukochana trasa na sobotnie wypady rowerowe. Piękne widoki, Skałki Twardowskiego…, ale co z tego, skoro nie odważę się zabrać ze sobą mojej sześcioletniej córki. Jazda między pędzącymi samochodami jest zbyt niebezpieczna – narzeka Marta Bielas, mieszkanka Salwatora.
Droga rowerowa przy ul. Tynieckiej znalazła się na szczycie niechlubnej listy 'miejsc do poprawki’ w sporządzonym kilka miesięcy temu przez stowarzyszenia Forum dla Polski i Manko raporcie na temat czarnych punktów na rowerowej mapie Krakowa. Raport powstał na podstawie ankiet cyklistów. – Niemal w każdej były uwagi na temat ul. Tynieckiej – mówi Jakub Szkutnik z Forum dla Polski. – I wcale się nie dziwię. To najpiękniejsza trasa rowerowa Krakowa.
Wszystko wskazuje na to, że problem w ciągu kilku tygodni zniknie. Miasto znalazło fundusze i rozstrzygnęło przetarg na budowę brakującego kawałka trasy. – W czwartek oddaliśmy wykonawcy plac budowy. Prace mają się skończyć do 31 grudnia – informuje Jacek Bartlewicz, rzecznik Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Budowa kilometra asfaltowej drogi rowerowej o szerokości 3,5 metra będzie kosztować 712 tys. zł. – Ścieżka wyprowadzona zostanie z jezdni na skarpę i poprowadzona wałem wiślanym. Kierowcy nie muszą martwić się o utrudnienia – zapewnia Bartlewicz.
– To bardzo dobra wiadomość. Trasa Tyniecka jest jedną z najbardziej malowniczo usytuowanych tras rowerowych w Krakowie – komentuje Paweł Bystrowski, radny miejski (PO), który od dłuższego czasu starał się przekonać miasto, by znalazło pieniądze na dokończenie trasy.
– Po remoncie trasa w końcu zacznie być dostępna dla szerszego grona osób, m.in. rodzin lubiących rowerowe wycieczki. Budowa ścieżki świadczy też o tym, że miasto w końcu zaczęło traktować postulaty rowerzystów poważnie – komentuje Jakub Szkutnik. Szczegóły: http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,5875463,Znika_rowerowa_czarna_dziura.html?skad=rss .