Kostka czy asfalt w Warszawie?
Powrót do tandety – tak określają rowerzyści budowę drogi rowerowej wzdłuż Broniewskiego. Mimo zarządzenia Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz o tym, by stosować nawierzchnię bitumiczną, drogi rowerowe wciąż budowane są z tandetnej i drogiej kostki.
Warto w tym kontekście przypomnieć o dwóch obietnicach złożonych w programie wyborczym Platforma dla Warszawy
1) 'Nietrwałą i niewygodną kostkę zastąpimy standardową w krajach zachodnich nawierzchnią asfaltową.’
2) 'W Ratuszu powołany zostanie Pełnomocnik Prezydenta do spraw rowerowych, który będzie koordynował prace różnych instytucji związane z planowaniem i budową ścieżek oraz całej infrastruktury rowerowej na terenie miasta.’
Efekty: Dochodzi do kuriozum wyjątkowego rodzaju – po odwołaniu otrzymanego w spadku po poprzedniej ekipie rządzącej Pełnomocnika, kostka wraca na warszawskie ulice, a rowerzyści zasypują lawiną pism biuro Prezydenta Miasta, którego doradca prezydenta stolicy ds. społecznych zajmuje się już prawie wyłącznie odpisywaniem na pisma rowerzystów.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Miasto na szczęście znajduje w końcu doraźne rozwiązanie w tym miejscu – świeżo położona kostka na Broniewskiego zostanie zastąpiona asfaltem, z wyjątkiem odcinka pomiędzy drzewami, gdzie (podobno) ułożenie asfaltu jest niemożliwe.
Problem systemowy jednak pozostaje nie rozwiązany – urzędy miasta nadal nie stosują się do własnych zasad i zarządzeń, a w sprawie każdej inwestycji rowerzyści muszą oddzielnie pisać dziesiątki pism i pilnować by nie powstał bubel.
Wszystko wskazuje, że to jeszcze nie koniec 'walki’ kostki z asfaltem. W kolejce czekają kolejne budowane właśnie lub planowane drogi rowerowe z kostki np wzdłuż Nowoursynowskiej i Kasprzaka. Czy droga i tandetna kostka ostatecznie odejdzie w niebyt? Tą walkę obiecujemy relacjonować na bieżąco.