Islandia: Na półmetku podróży

infobike
30.07.2012 15:31

Islandia: Na półmetku podróży

 iceland_trip_official_picture_760

Po dwóch tygodniach podróży już połowę z zaplanowanej trasy przejechał na Islandii Piotr Mitko –informatyk z Katowic, który przemierza islandzkie bezdroża na rowerze. Całej podróży przyświeca jeden cel: zbieranie środków na protezę nogi dla podopiecznego Fundacji Jaśka Meli „Poza Horyzonty”–informacja prasowa Work Express Sp. z o.o.

 

1250 km –taki dystans pokonał na dwóch kółkach Piotr Mitko. To połowa z zaplanowanej trasy. Na mapie podróży rowerzysty znalazły się takie miejsca jak: Reykjavik, rownina Thingvellir, wodospad Glymur –największy na Islandii, kratery Grabrok, oraz Zachodnie Fiordy wraz z przylądkiem Latrabjarg – najdalszym zachodnim punktem Europy.

 

Co go spotkało do tej pory? Co było najtrudniejsze, a co wyjątkowe? Wszystkiego można dowiedzieć się z relacji na żywo bloguwww.piotrmitko.com. Sam rowerzysta przyznaje, że najtrudniej jest walczyć z wiatrem. –Dotąd przez prawie wszystkie dni jechałem pod wiatr, a jest on naprawdę mocny. Kosztuje to sporo sił i mimo, że spędzam w siodełku nieraz 6-8 godzin dziennie, nie osiągam dystansów, jakie zakładałem –przyznaje podróżnik. Chociaż na islandzką pogodę wyjątkowo w tym roku nie można narzekać to jednak zdarzyło się jej załamanie, które unieruchomiło Piotra na dwa dni. –Jechać w deszczu, która pada nieraz wręcz poziomo to niebezpieczeństwo. Poza tym brakuje mi dociążenia roweru na przednie koło, więc przy takiej pogodzie naprawdę trudno utrzymać się w siodełku. Nieraz długo szukam miejsca na nocleg. Tu namiot można postawić prawie wszędzie, ale nie wszędzie jest to bezpieczne. Droga często prowadzi brzegiem morza, urwiska są strome, koniecznie trzeba się osłonić przed wiatrem. Dla takiego kawałka ziemi trzeba czasem jechać kilkadziesiąt km, ale warto, by mieć spokojny sen –mówi Piotr Mitko.

 

Polska flaga przełamuje bariery

 Chociaż podróż jest wyczerpująca i stanowi swego rodzaju walkę z czasem to jednak nie brakuje także miłych akcentów. –Podróżuję z polską flagą przypiętą do roweru. Na Islandii żyje 9 tys. Polaków. Często nawet nie wiedzą, że mijają się na ulicy i gdy słyszę,  że ktoś mnie pozdrawia po polsku to od razu cieplej mi się robi na sercu. Zresztą oni także są wzruszeni tym, że spotykają kogoś „biało-czerwonego”–opowiada podróżnik i dodaje, że często rozmawia także z turystami z różnych krajów.

 

Pokonuje kilometry nie dla siebie

Piotr Mitko nie podróżuje jednak dla przyjemności czy własnej satysfakcji. Przemierzając na rowerze islandzkie bezdroża chce nagłośnić akcję zbiórki pieniędzy na protezę nogi dla Jarosława Kosińskiego –podopiecznego Fundacji Jaśka Meli „Poza Horyzonty”. –Jarek Kosiński to 30-latek z Krapkowic niedaleko Opola. W wyniku raka kości stracił nogę, a wysłużona proteza, której używał do tej pory przez kilkanaście lat, złamała się. Z tego powodu też Jarek nie może pracować w takim wymiarze, w jakim by mógł, gdyby miał protezę. Na nową i to nawet najprostszą potrzeba ok. 40 tys. zł –opowiada Mitko.

 

Skąd pomysł na charytatywny aspekt wyprawy? Piotr Mitko, 28-letni informatyk z Katowic, na Islandię wyruszył po raz drugi. O ile organizacją pierwszej wyprawy zajął się zupełnie samodzielnie, o tyle druga wyprawa to nagroda w konkursie dla pracowników w firmie Work Express, w której Piotr jest zatrudniony jako webmaster. –W naszej firmie organizowaliśmy konkurs dla pracowników z pasją, który Piotr, zresztą przy moim silnym dopingu, wygrał. W nagrodę sfinansowaliśmy jego wyprawę. Mógł wybrać dowolne miejsce, w które chciał pojechać, ale Piotr wybrał Islandię –wyjaśnia Dariusz Lamot, prezes Zarządu Work Expressu. –Jeśli sam nie musiałem się martwić o budżet na wyprawę to pomagając komuś innemu, chciałem w ten sposób się odwdzięczyć. Zresztą podczas poprzedniej wyprawy na Islandię sam wiele razy doświadczyłem pomocy od miejscowych ludzi, więc chciałem to dobro podać dalej. Zwróciłem się do Fundacji Jaśka Meli i w ten sposób poznałem Jarka –opowiada Piotr Mitko.

 

Islandczycy też chcą pomóc?

Cały czas trwa zbiórka pieniędzy w naszym kraju. Wyprawa jednak odbija się także echem na Islandii. –Widziałem, że islandzkie media pisały o mojej wyprawie. To pewnie za ich sprawą o idei mojej podróży dowiedziała się firma Ossur. Zajmują się produkcją i dystrybucją sprzętu ortopedycznego i protetycznego, mają swoje oddziały na całym świecie, m.in. także w Reykjaviku. Zaprosili mnie do siebie, będę odwiedzał ich siedzibę kilka dni przed powrotem, czyli 2 sierpnia i zobaczymy czy coś wyniknie z tego spotkania. Jestem pełen nadziei, ze akcja da dobre efekty. Bardzo chciałbym przyczynić się do tego, że Jarek stanie na dwóch nogach –mówi Piotr Mitko.  

 

Chcesz pomóc Jarkowi?

Każdy kto chce pomóc Jarkowi, może wpłacić dowolną kwotę na numer konta Fundacji:

Adres: Lanckorona 101, 34-143 Lanckorona, KRS: 0000320551

Bank BZWBK 35 1090 1665 0000 0001 1927 3112

konto dla przelewów z zagranicy w formacie BIC:

(konto EUR): PL 25 88040000 0000 0023 9551 0003

(konto PLN): PL 79 88040000 0000 0023 9551 0001

SWIFT CODE: POLUPLPR

– tytułem 'dla Jarka Kosińskiego’

W tytule wpłaty proszę podać „dla Jarosława Kosińskiego”.

 

Piotr Mitko o sobie:

Urodziłem się w 1984 roku w pięknych Katowicach. Mam super rodziców, dwie niepowtarzalne siostry i najwspanialszą dziewczynę na świecie. Skończyłem Informatykę na Uniwersytecie Śląskim i tworzę strony internetowe dla agencji pracy Work Express. Od 9 lat intensywnie jeżdżę rowerem po Polsce i Europie – do tej pory przejechałem 15 państw, 10 stolic, kilkanaście wysp. Dziennie robię 117 km, a mój rekord to 330. W czasie najdłuższej wyprawy przejechałem 6900 km w 55 dni. W 2010 odbyłem 6-tygodniową samotną podróż na Islandię, a film z tej wyprawy został pokazany na gdyńskich “Kolosach”. Kilkanaście lat służyłem jako ministrant w katowickiej katedrze – świetnie dzwoniłem, ale kiepsko kadziłem. Od dziecka mam bzika na punkcie Michaela Jacksona, więc noszę białe skarpetki do eleganckich butów 🙂 Od niecałego roku sam próbuję śpiewać – w katowickim chórze Gospel Sound.

 piotr_mitko

O Work Express Sp. z.o.o.

Work Express to certyfikowana agencja doradztwa personalnego i pracy tymczasowej, która działa na rynku od 2004 r. Firma oferuje usługi z zakresu pracy tymczasowej i doradztwa personalnego, pozostając jednym z liderów branży HR a od 2009 rozwija również ofertę outsourcingową. Centrala firmy znajduje się w Katowicach, a oddziały w Częstochowie, Gliwicach, Grodzisku Mazowieckim, Krakowie, Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu. Poza Polską prowadzi działalność także na terenie Francji, Niemiec i Belgii. Spółka należy do Polskiego Forum HR a prezes zarządu agencji działa we władzach tej organizacji. Zespół Work Express to ponad 170 fachowców, którzy zatrudnili już ponad 50 000 pracowników tymczasowych. Firma została uhonorowana godłem EU Standard 2007 za stworzenie nowoczesnego systemu informatycznego HR Express Manager, wspierającego proces rekrutacji oraz usługi pracy tymczasowej. W 2011 agencja zdobyła godło programu „Firma Przyjazna Klientowi”a w 2012 uzyskała certyfikat ISO 9001.