GOPR podsumowuje sezon w Beskidach. Więcej wypadków rowerzystów.
Ok. 200-krotnie interweniowali podczas mijających wakacji goprowcy w Beskidach. Jedna trzecia z nich dotyczy wypadków rowerzystów na trasach enduro. To więcej niż rok wcześniej.
W tym roku zauważalny był większy ruch turystów na szlakach. „Można to wiązać z pandemią koronawirusa. Wypoczywający pozostali w kraju” – powiedział.
Najczęściej goprowcy interweniowali przy drobniejszych urazach, jak skręcenia kończyn. W wakacje doszło też do wielu poważnych wypadków. Najczęściej ulegali im rowerzyści korzystający z sieci tras enduro. „Sporty ekstremalne, przede wszystkim rowery górskie na specjalistycznych trasach enduro, których przybywa w Beskidach, dynamicznie się rozwijają. Wzrasta zatem wypadkowość z tym związana. W stosunku do ub.r. odnotowaliśmy już trzykrotnie więcej takich wypadków” – powiedział Jano.
Tylko w czwartek ratownicy pomogli czterem rowerzystom. W rejonie Przełęczy Kołowrót na trasie Enduro Trails mężczyzna trafił do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa. „W Szczyrku poważnemu wypadkowi uległ rowerzysta, który w wyniku upadku doznał złamania kości udowej, urazu miednicy i lewego barku. Został zabrany przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego” – podali goprowcy.
Z kolei w rejonie Hali Skrzyczeńskiej doszło do dwóch innych wypadków. Ratownicy udzielali pomocy rowerzystom ze złamanym stawem skokowym oraz urazem barku.
Goprowcy uczestniczyli ponadto w akcjach, podczas których u poszkodowanych występowało podejrzenie zakażenia koronawirusem. „Mieliśmy jedną lub dwie takie sytuacje. Potem obecność SARS-CoV-2 wykluczono, ale zespoły wyjechały przygotowane. Mamy odpowiednie procedury i niezbędne środki bezpieczeństwa” – powiedział Tomasz Jano.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Grupa Beskidzka GOPR zrzesza ok. 350 czynnych ratowników, w tym 282 ochotników, 21 zawodowych i 50 kandydatów. Działa na terenie od Bramy Morawskiej po Babią Górę.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)
„