Czy rower to czysty transport?

infobike
14.09.2018 17:27

W ustawie o elektromobilności jest błąd. Wynikaz niego, że do stref czystego transportu nie mogą wjeżdżaćrowerzyści.

Należy przyjąć, żeustawa o elektromobilności dopuszcza wjazd rowerów do strefczystego transportu bez ponoszenia opłat – uważa MinisterstwoEnergii. Według NIK, możliwa jest interpretacja, zgodnie zktórą rowerzyści musieliby płacić za wjazd do strefy.

Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski, przedstawiając wpiątek drugą część raportu Izby o ochronie powietrza oświadczył,że w przepisach ustawy o elektromobilności jest błąd; zakazująone bowiem wjazdu do stref czystego transportu niemal wszystkim,nawet rowerzystom. „Analizy prawne wskazują, że wświetle przyjętych uregulowań nawet rowerzyści nie będąuprawnieni do wjazdu do strefy czystego transportu, chyba że takąmożliwość dopuści rada gminy. Ale to wiązałoby się zobowiązkiem uiszczenia przez rowerzystów stosownej opłaty„- mówił Kwiatkowski. Dodając, że nie to jest ideą przyjętychrozwiązań.

Według Ministerstwa Energii – które ustawęprzygotowało – przepis o tworzeniu stref czystego transportu należyinterpretować w sposób celowościowy. „Ograniczenie wjazdudo strefy czystego transportu dotyczy tylko pojazdów napędzanychpaliwami emitującymi szkodliwe związki, zaś pojazdy napędzanepaliwami nisko i zero-emisyjnymi (energia elektryczna, wodór, gazziemny) mogą poruszać się po takich strefach bez żadnychograniczeń” – napisało ME.

W opinii ministerstwa, uwzględniając celwprowadzenia stref czystego transportu, czyli zapobieżenienegatywnemu oddziaływaniu na zdrowie ludzi i środowisko w związkuz emisją zanieczyszczeń z transportu, definicję paliwalternatywnych oraz fakt, iż rower jest pojazdem, któregoeksploatowanie nie generuje emisji szkodliwych substancji dopowietrza, należy przyjąć, że ustawa dopuszcza wjazd rowerówdo stref czystego transportu bez konieczności ponoszenia opłat ztego tytułu.

NIK oceniła również, że przepisy, pozwalająceustanawiać strefy czystego transportu, są o wiele bardziejradykalne, niż rozwiązania stosowane w innych krajach europejskichi w praktyce są martwe, nie do wdrożenia, a do tej pory nieutworzono żadnej takiej strefy. „Przepisy dotycząceczystych stref w centrach dużych miast – jeżeli je wprowadzićwprost, to ilość pojazdów, które by spełniały wymogi jest takmała, że w praktyce w ogóle wyeliminowalibyśmy transport,komunikację samochodową w centrach miast. A z drugiej stronyprzepisy ustawy (…) nie zablokują importu samochodów używanychdo Polski” – mówił prezes Kwiatkowski.

Ministerstwo oświadczyło w odpowiedzi, żeodpowiedni przepis o strefach jest narzędziem, dzięki któremu radygmin mogą wprowadzać strefy czystego transportu. „Celemstworzenia prawnych możliwości ustanawiania takich stref w polskichmiastach jest potrzeba osiągnięcia niższych emisji szkodliwychzwiązków do atmosfery z sektora transportu. Ponadto, wprowadzonyprzepis umożliwia gminom kształtowanie lokalnej polityki ochronypowietrza w większym stopniu niż dotychczas” – napisałoME.

Kwiatkowski poinformował, że NIK przesłaławnioski z raportu do premiera, a jeden z najważniejszych tokonieczność szybkiej nowelizacji przepisów.(PAP)