Czy powstanie Wiślanej Trasy Rowerowej jest możliwe?
Czy powstanie Wiślanej Trasy Rowerowej jest możliwe?
Czasami wydaje mi się, że jestem ostatnim, który wierzy, że realizacja idei połączenia wszystkich nadwiślańskich województw trasą rowerową jest możliwa. Dwa lata temu trąbiły o projekcie wszystkie media, a teraz cisza. Od jakiegoś czasu usiłuję ustalić na jakim etapie są przygotowania do projektu, staram się dowiedzieć czy, a jeśli tak, to co zostało zrobione –pisze Michał Młody na ibikekrakow.com
Kancelaria Prezydenta RP poinformowała niedawno, że projekt zadaje się być zarzucony. Jednak robiąc solidną (jak na rowerzystę miejskiego!), bo 70-kilometrową pętlę wokół Jeziora Goczałkowickiego natknąłem się na najbardziej efektowny, jak dotąd, element projektu Wiślanej Trasy Rowerowej –jej logo. Mała tabliczka na drzewie informowała, że właśnie jadę po WTR. Czyli jednak coś udało się zrobić. Jak dużo? Tego pewnie na razie w Polsce nie wie nikt, bo pracę u podstaw mieli zacząć marszałkowie województw i na podstawie studium dla każdego województwa opracowany miał być dalszy plan działania.
W sprawie interweniował poseł Łukasz Gibała, wielki przyjaciel rowerzystów,
którego namawiam żeby przygarnął projekt WTR i w przyszłej kadencji sejmu doprowadził do realizacji. Do marszałków nadwiślańskich województw, a także Ministra Sportu i Turystyki skierował interwencję poselską, która pozwoli ustalić, co z wielkich planów udało się, jak dotąd zrealizować:
Szanowny Pan
Adam Giersz
Minister Sportu i Turystyki
INTERWENCJA POSELSKA
w sprawie realizacji projektu budowy
Wiślanej Trasy Rowerowej
W ostatnich dniach czerwca zwrócili się do mnie, jako posła na Sejm RP, przedstawiciele organizacji działających na rzecz rozwoju komunikacji rowerowej, z prośbą o uzyskanie informacji w sprawie postępów przy realizacji projektu budowy Wiślanej Trasy Rowerowej.
Pozwolę sobie przypomnieć, że 20 maja 2009 r., podczas spotkania u Marszałka Sejmu RP, Przewodniczącego Honorowego Komitetu Budowy Wiślanej Trasy Rowerowej, podpisany został list intencyjny w sprawie przystąpienia do realizacji WTR jako narodowego produktu turystycznego. Uzgodniono wówczas powołanie przez osiem województw, przez które przepływa Wisła, Zespołu Roboczego oraz Rady Programowej, w skład której weszli marszałkowie tych województw i członkowie Komitetu Honorowego Budowy WTR. Poszczególne województwa powinny w związku z tym przeprowadzić audyt obu stron Wisły, w wyniku którego wytyczone zostałyby trasy rowerowe.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Jako wiceprzewodniczący Parlamentarnej Grupy ds. Rozwoju Komunikacji i Turystyki uważam, że budowa WTR przyczyni się do promocji Polski w Europie, a także znacząco pobudzi gospodarczo obszar o długości ponad 1000 km, dlatego bardzo zależy mi na realizacji tego przedsięwzięcia. Proszę zatem o informację, na jakim etapie, po ponad 2 latach od podpisania wspomnianego wyżej listu intencyjnego, znajduje się projekt budowy Wiślanej Trasy Rowerowej.
Łukasz Gibała
Poseł na Sejm RP
Zobaczymy, co z tego (dobrego!?) wyniknie. A że pomysł naprawdę zasługuje na uwagę władz centralnych niech świadczą dwa obrazki z niedalekiej przeszłości.
1/W miniony weekend razem z Marcinem Hyłą zadaliśmy sobie nieco trudu policzenia rowerzystów korzystających z krakowskiego odcinka WTR. W październikowy weekend, na godzinę przejeżdżało przez naszą „bramkę”ok 400 rowerzystów, co daje ok 4 tys osób na dobę. Na początku września, na Trasie Tynieckiej przeprowadzono podobne badanie i wyliczono, że było 600 rowerzystów na godzinę w upalne niedzielne popołudnie.
2/Sierpniowy weekend, wycieczka rowerowa przełomem Dunajca od Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru i dalej do Sromowiec. Na ciągu pieszo-rowerowym roi się od rowerzystów. To co działo się na tej przepięknej trasie jest trudne do opisania. Ale właśnie „roiło się”to najtrafniejsze sformułowanie. Prawdę mówiąc współczułem pieszym, bo przy takim natężeniu ruchu rowerowego spacer nie był już przyjemnością.
Taka popularność wśród rowerzystów nielicznych jak na razie, już udostępnionych, rekreacyjnych tras rowerowych cieszy ale też nastraja do refleksji. Gdyby tras było więcej, a m.in. to przyświeca projektowi WTR, znakomicie podniosłaby się dostępność miejsc do aktywnego wypoczynku dla rowerzystów w całej Polsce.
Źródło: http://ibikekrakow.com/2011/10/06/rekreacja-na-dwunastu-tysiacach-kol/