Czy możemy już pożegnać się z Wypożyczalnią Rowerów Miejskich w Krakowie?
Czy możemy już pożegnać się z Wypożyczalnią Rowerów Miejskich w Krakowie?
System Bezobsługowej Wypożyczalni Rowerów Miejskich (SBWRM) działa w Krakowie od trzech lat. Do tej pory operatorem Systemu była spółka BikeOne, jednak w listopadzie kończy się umowa z miastem na obsługę SBWRM. Niestety, miasto po raz kolejny udowadnia, że SBWRM nie jest już do niczego potrzebna – pisze Jakub Stępak z ibikekrakow.com
Wydaje się, że profesor Majchrowski do perfekcji opanował zasadę „chleba i igrzysk”. Potrzebne są tylko spektakularne sukcesy (takie jak olbrzymia estakada nad Rondem Ofiar Katynia czy centrum konferencyjne). Dlatego SBWRM był potrzebny trzy lata temu, kiedy otwieraliśmy pierwszą w Polsce wypożyczalnię rowerów miejskich. Niestety, przez 3 lata system rozrósł się tylko minimalnie, a nastawienie ZIKiTu do przetargu nie napawa optymizmem…
Na czym można zarobić
Na pewno nie na Komunikacji Miejskiej, a czy się to komuś podoba czy nie, wypożyczalnia rowerów miejskich jest częścią komunikacji miejskiej. Niestety, ZIKiT nie rozumie, iż SBWRM powinna być dotowana z środków budżetowych. Cytuję wypowiedź pana Piotra Hamarnika, rzecznika prasowego ZIKiT:
„W Krakowie chcemy przyjąć model wrocławski w którym to miasto zarabiana operatorze, a ten jest w stanie równolegle rozwijać sieć. Można to osiągnąć m.in. poprzez dopuszczenie zwiększonej ilości form reklamowych jak i działania mające na celu zachęcenie rowerzystów do częstszych wypożyczeń (Każdy pierwszy czasokres za darmo). Szczegóły w przetargu.”[pogrubienie własne]
Pytałem się również ZIKiTu o kwestie bardziej szczegółowe dotyczące głównie trzech kwestii: 1. Nowych lokalizacji stacji i ich liczby PRZESIĄDŹ SIĘ NA: 2. Połączenia SBWRM z KKM i ewentualnego wspólnego abonamentu 3. Do przetargu w Krakowie będzie prawdopodobnie startowała firma z Wrocławia. Mamy obawę czy w razie wygranej nie będą oni stosowali niewygodnego i nieskutecznego zapięcia szyfrowego (sic!) roweru w stacji , jaki stosują we Wrocławiu, zamiast elektrozamka, który jest obecnie stosowany w Krakowie. Na każde z tych pytań rzecznik ZIKiTu odpowiadał tak samo: „Szczegóły w specyfikacji przetargu”. Czy to już koniec? Miastu ewidentnie nie zależy na miejskiej wypożyczalni rowerów. Szkoda, bo biorąc pod uwagę fakt, iż byliśmy pierwsi w Polsce, można było te trzy lata wykorzystać lepiej. Do tego jednak potrzeba nie tylko pieniędzy, ale przede wszystkim dobrej woli. Niestety, po raz kolejny dobrej woli nie ma.
ZIKiT nieprzygotowany do przetargu?
