Bydgoszcz rowerową stolicą Polski

Rowerzyści z całej Polski przyjechali na puchar Bydgoszczy BMX&MTB Dual Racing 2007, który w sobotę odbywał się we Fordonie. W turnieju wystartowało 30 rowerzystów. Publiczność miała okazję oglądać ich skaczących przez przeszkody czy jeżdżących po krawędzi urwiska. – To ekstremalny sport, bez ochraniaczy z roweru raczej by się spadało niż schodziło – żartuje jeden z zawodników, również organizator zawodów – Wojciech Smoczyński. – Człowiek jest poobijany, to fakt, ale jak już raz spróbujesz, to później ciężko żyć bez takiej adrenaliny. Zanim zawodnicy wystartują na torze, muszą zainwestować w sprzęt. Dobry BMX kosztuje około 1 tys. zł, MTB od 2 do 3 tys. zł. – Do tego zalecamy odpowiedni strój, tzw. lekką, niekrępującą ruchów zbroję rowerową, której zadaniem jest chronić kręgosłup – mówi Smoczyński. – I jeszcze ochraniacze oraz kask integralny, chroniący podbródek. Taki sprzęt to nie fanaberia, podczas upadków bardzo często dochodzi do kontuzji, bo jeździmy bardzo szybko. Zwycięzcą zawodów okazał się warszawiak Robert Kulesza. Organizatorem imprezy było Bydgoskie Towarzystwo Sportowe 'Speedrower’.