Awantura o Rower Miejski w Słupsku. „Taksówka byłaby tańsza”

infobike
12.01.2023 12:15
50 zł  - tyle dopłacało miasto do każdego wypożyczenia roweru miejskiego w Słupsku -  twierdzi radny miejski Bogusław Dobkowski. Według radnego tańsze byłoby wypożyczenie limuzyny z szoferem.

Jak donosi portal GP24.pl, słupski radny Bogusław Dobkowski policzył koszty, jakie poniósł słupski samorząd na system roweru miejskiego w ciągu dwóch lat. 

Wyszło drogo, gdy przeliczyłem sumę wydatków miejskich na rower przez liczbę wypożyczeń. Taniej byłoby szofera z mercedesem postawić pod ratuszem i wozić ludzi. Za 50 zł jedno wypożyczenie, czyli . Co tam taksówka, szofer z mercedesem i by wystarczyło - stwierdził Bogusław Dobkowski

Ten argument nie znalazł jednak zrozumienia u innych radnych. W przyszłorocznym budżecie znalazły się środki na uruchomienie roweru miejskiego w Słupsku także w 2023 roku. Urzędnicy już przygotowują przetarg.

Dopłacamy do wszystkiego w mieście, a najbardziej do zanieczyszczonego powietrza. Rower jest pomysłem, jest alternatywą dla samochodu, tak jak hulajnoga i z tego nie powinniśmy rezygnować. Naszą rolą jest to by w ofercie przetargowej wygrała opcja bardzo przyjazna, jeśli chodzi o obsługę aplikacji, bo to budziło wątpliwości. Postaramy się by rower miejski był od tego roku atrakcyjniejszy. Stoimy na stanowisku że jest to oferta dla mieszkańców. Chcemy by słupszczanie ją wykorzystywali - mówi Katarzyna Guzewska, dyrektorka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Słupsku. 

Tak jak komunikacja miejska, tak i rower miejski jest to możliwość skorzystania. Nie jest to obowiązek. Zawsze będziemy zachęcać do korzystania z alternatywnych środków transportu w stosunku do samochodu. Jest to zdrowe, jest to ekologiczne. Jest to atrakcyjne także zdrowe pod kątem turystycznym. Tak więc rower miejski się w tym roku w mieście też pojawi. I pracujemy, ale trudno powiedzieć, czy to się uda, by był tańszy dla posiadaczy karty mieszkańca - dodaje Katarzyna Guzewska

W pierwszym sezonie działania przez pięć miesięcy słupszczanie wypożyczyli blisko 6,5 tysiąca razy rower miejski. Z czego połowa wypożyczeń przypadła na czerwiec. Średnia dzienna liczba wypożyczeń to było blisko 40, ale na początku funkcjonowania to było blisko 90. 

W drugim roku było już tylko 4,7 tysiąca wypożyczeń. Ale wtedy już w mieście doszła konkurencja w postaci hulajnóg elektrycznych dwóch prywatnych firm.

Zarządzaniem i kompleksową eksploatacją Słupskiego Roweru Miejskiego przez dwa sezony zajmowała się wybrana w przetargu spółka Geovelo ze Szczecina.

Rowery mają wrócić na ulice miasta wiosną. Urzędnicy planują, aby firma wybrana w nowym przetargu miała bardziej przyjazną aplikację i chcą by posiadacze karty mieszkańca ponosili mniejsze opłaty za wypożyczenie jednośladu.