A miało być tak pięknie, czyli rzecz o Wiślanej Trasie Rowerowej
A miało być tak pięknie, czyli rzecz o Wiślanej Trasie Rowerowej
W 2009 roku podpisano list intencyjny w sprawie realizacji w Polsce bezprecedensowego projektu, który rozbudza wyobraźnię każdego rowerzysty –projektu Wiślanej Trasy Rowerowej. Trasy, która miała biec wzdłuż królowej polskich rzek od jej źródeł aż do Bałtyku. Miała…- pisze Michał Młody z ibikekrakow.com
Honorowy patronat nad projektem objął ówczesny Marszałek Sejmu, a obecnie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej –Pan Bronisław Komorowski. Natrafiwszy na wywiad z inicjatorką całego przedsięwzięcia –Panią poseł Grażyną Staniszewską, zaniepokojony pesymistyczną wymową artykułu postanowiłem zapytać Prezydenta RP, co się dzieje „w temacie”. Prezentuję list wysłany do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jak również odpowiedź, którą otrzymałem kilka dni temu.
Panie Prezydencie!
Zwracam się do Pana z jednej strony z prośbą o udzielenie informacji na temat projektu Wiślanej Trasy Rowerowej, o którym głośno było w minionych latach, a który do dnia dzisiejszego pozostał fantasmagorią –niestety, z drugiej zaś o podjęcie działań dających podstawę do realizacji projektu Wiślana Trasa Rowerowa, czyli jak przypuszczam, skorzystanie z prawa inicjatywy ustawodawczej i przygotowanie odpowiedniej ustawy. Z informacji, jakie znaleźć można w Internecie wynika, że w czasie, gdy był Pan Prezydent Marszałkiem Sejmu RP został Pan Przewodniczącym Honorowego Komitetu Budowy Wiślanej Trasy Rowerowej. Dlatego też kieruję na Pana ręce niniejsze zapytanie i prośby.
Budowa trasy rowerowej, która przebiegałaby z południa na północ wzdłuż Wisły byłaby niewątpliwie poważnym przedsięwzięciem, które wymagałoby też zaangażowania niemałych środków pieniężnych i logistycznych. Pewien jestem, że środki te byłyby inwestycją, która przyniosłaby liczne korzyści –zaczynając od aspektu gospodarczego, przez rekreacyjny, następnie prestiżowy, a kończąc na zdrowotnym.
Realizacja projektu niepodważalnie stanowiłaby koło zamachowe nie tylko dla rozwoju gmin, przez które przechodziłaby trasa, ale wszystkich położonych bliżej lub dalej, a skomunikowanych z WTR. Budowa tej trasy zmobilizowałaby również gminy ościenne do “podłączania się do niej”. Mamy szansę dać impuls dla rozwoju Polski sportowej, jakiego w dziejach naszego kraju jeszcze nie było. Wszak Polska to nie tylko kibice sportowi, ale także ludzie czynnie uprawiający sport. Dajmy szansę nam i przyszłym pokoleniom na realizację marzenia “przejechać Polskę wzdłuż i wszerz na rowerze”–bezpiecznie i przyjemnie.
Innym aspektem, o którym wpomniałem jest aspekt prestiżowy. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, jaką atrakcją na skalę Europy, a może i świata byłaby ta trasa. To byłby “produkt”, którym świetnie można by promować Polskę. W wywiadzie udzielonym miesięcznikowi „Rowertour”nr 10/2010 pani Grażyna Staniszewska mówiła: “Ależ Polska Organizacja Turystyczna już czeka na ten produkt! POT twierdzi, że nic tej skali nie ma do zaproponowania turystom z zagranicy (w kategorii aktywnych form wypoczynku –rzecz jasna)”. Przytoczone słowa mówią same za siebie. Zgadzam się z panią Staniszewską –owszem mamy w Polsce piękne miejsca, które są atrakcyjne i powinny samym swoim istnieniem przyciągać turystów, ale jednak nie przyciągają. Nie potrafimy turystów zachęcić do odwiedzin naszego kraju i przekonać ich do pozostania w nim na nieco dłuższy czas niż weekend. Dlaczego zatem nie użyć takiego magnesu, jakim byłaby WTR?
Na koniec aspekt zdrowotny –czy nie lepiej zapobiegać niż leczyć? W dzisiejszych czasach, gdy króluje siedzący tryb życia coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, jak ważne dla naszego zdrowia –prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży oraz zachowania sprawności fizycznej dorosłych jest, by nie “zasiedzieć się”. Ruch, wszelka aktywność fizyczna pozwala zachować zdrowie i dłuższą młodość. Jestem przekonany, że w długoletniej perspektywie czasowej korzyści dla społeczeństwa, ale i budżetu oraz rozwoju państwa byłyby znaczne. Wystarczy pomyśleć o mniejszej liczbie zawałów, chorób układu oddechowego, zwyrodnień stawów, czy kręgosłupa.
Niestety, w dobie walki z “kryzysem”obawiam się, że może być Panu Prezydentowi trudno o zbudowanie woli politycznej wobec tego przedsięwzięcia, mimo, że wola społeczna jest oczywista. Ale bardzo proszę –nie zasłaniajmy się kryzysem –nie wykorzystujmy tego jako argumentu “przeciw”. Odnajdźmy w tej kryzysowej sytuacji szansę na popularyzację roweru nie tylko jako sposobu na rekreację ale także jako środka lokomocji. Czy naprawdę w budżecie centralnym i w budżetach gminnych nie ma pieniędzy na tak ważne, ze społecznego i gospodarczego punktu widzenia przedsięwzięcie? Czy nie po to płacimy podatki, by m.in. była możliwość budowy infrastruktury, która służyć będzie całemu społeczeństwu przez długie lata?
Z przytoczonego przeze mnie artykułu wyłania się jeszcze jeden –mówiąc eufemistycznie –wzbudzający niesmak obywatela fakt – “Najlepiej byłoby gdyby koordynatorem [projektu WTR] zostało jedno z ministerstw. Niestety, żadne się nie zgodziło –ani Ministerstwo Sportu i Turystyki, ani Gospodarki, ani Rozwoju Regionalnego.”Skoro ministerstwa traktują tę sprawę, jak przysłowiowy “gorący kartofel”(przepraszam, ale trudno to nazwać inaczej), to może trzeba arbitralnie wskazać, które ministerstwo poprowadzi temat i traktując go jak każdy poważny projekt, wyznaczyć dodatkowo ramy czasowe realizacji i budżet. Nie mnie wskazywać źródła finansowania, Pan oraz rząd mają najlepszą wiedzę w tym zakresie, ale czyż nie jest jedną z misji monopolu państwowego Totalizatora Sportowego zbieranie dopłat na rozwój kultury fizycznej? Może pora wykorzystać środki z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, a jeśli są niewystarczające zastanowić się nad znalezieniem innego źródła jego finansowania?
Doskonałym przykładem tego, jak popularna mogłaby stać się przedmiotowa Trasa jest Kraków, gdzie zrealizowano trasę wzdłuż Wisły na odcinku ok 12 km;z roweru można podziwiać Wawel, liczne zabytki po drodze, Bielany, krajobraz wzgórz wokół miasta, a także opactwo Tynieckie. Na całej trasie panuje bardzo duży ruch rowerowy –zwłaszcza rano, popołudniami i w weekendy. Jest to trasa, którą mieszkańcy miejscowości podkrakowskich mogą dojechać do centrum na rowerze, a wieczorami i w weekendy stanowi wymarzone miejsce na relaks dla rodzin. Jestem pewien, że amatorów odwiedzenia sąsiednich województw i poznania Polski właśnie z perspektywy WTR nie zabrakłoby.
Panie Prezydencie! Apeluję do Pana, by znalazł Pan na tyle silnej woli, by jako Prezydent RP powrócić do projektu budowy Wiślanej Trasy Rowerowej. Przerwijmy błędne koło, nie dajmy się przekonać argumentom “po co budować, skoro nikt nie jeździ?”. To tak, jakby teraz zapytać “po co budować autostrady, skoro nikt nimi nie jeździ?”. Ale jak mają jeździć, skoro ich jeszcze nie ma –odpowiadam.
Ufam, że moja argumentacja i prośby nie pozostaną bez odpowiedzi i realnego zaangażowania w ten projekt ze strony Pana Prezydenta. Z góry dziękuję w imieniu swoim i wszystkich zainteresowanych tym tematem!
Z poważaniem,
xxx
Odpowiedź przesłana z Kancelarii Prezydenta RP w sprawie Wiślanej Trasy Rowerowej:
Szanowna Panie,
Z zainteresowaniem zapoznaliśmy się z Pana uwagami dotyczącymi projektu budowy Wiślanej Trasy Rowerowej(dalej WTR). Dokonaliśmy również kwerendy działań instytucji, które były zaangażowane w ten ambitny plan.
Z analizy dostępnych informacji wynika, że na dzisiaj, projekt budowy trasy rowerowej wzdłuż królowej polskich rzek –Wisły, jest, niestety, zarzucony.
Wydaje nam się, że najlepszą ilustracją obecnego stanu rzeczy w przedmiotowej sprawie jest wywiad, jakiego udzieliła inicjatorka WTR, pani poseł Grażyna Staniszewska na łamach pisma „Rowertour”panu Jakubowi Terakowskiemu. Pełny tekst wywiadu zamieszczonego na łamach magazynu „Rowertour”znajdzie Pan w linku:
http://terakowski.republika.pl/Staniszewska.html
Istotnie, 20 maja 2009 roku, doszło do podpisania listu intencyjnego, którego patronem honorowym był ówczesny Marszałek Sejmu, pan Bronisław Komorowski. Pozostałymi sygnatariuszami byli m. im.: Danuta Hübner –Komisarz UE, Grażyna Staniszewska –Poseł do Parlamentu Europejskiego, Elżbieta Bieńkowska – Minister Rozwoju Regionalnego, Prof. Maciej Nowicki –Minister Środowiska, Katarzyna Sobierajska -Wiceminister Sportu Turystyki, Rafał Szmytke –Prezes Polskiej Organizacji Turystycznej, dr Tomasz Sowiński –Prezes Związku Miast Nadwiślańskich. Pełny tekst listu intencyjnego jest dostępny w linku:
http://www.rowery.org.pl/WTR_listintencyjny.pdf
Od rozpoczęcia kadencji Pana Prezydenta Bronisława Komorowskiego nikt nie zwracał się do Głowy Państwa w sprawie objęcie honorowym patronatem przedsięwzięcia realizacji projektu Wiślanej Trasy Rowerowej. Inicjatywa Rady Programowej WTR, której efektem była deklaracja z 20 maja 2009 roku, wniesiona do Marszałka Sejmu RP.
Informujemy, że prośba o objęcie patronatem honorowym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, może zostać rozpatrzona po nadesłaniu pisma do Pana Prezydenta RP wraz z opisem projektu i informacją o organizatorze i terminie przedsięwzięcia.
Chcielibyśmy również wyjaśnić, że ze względu na dużą ilość korespondencji, jaka każdego dnia napływa do Kancelarii Prezydenta i liczbę obowiązków Głowy Państwa, Pan Prezydent nie jest w stanie czytać i odpisywać na wszystkie listy. Natomiast każdy list jest czytany przez pracowników Biura Listów i Opinii Obywatelskich. Sprawy poruszane w korespondecjach są następnie analizowane, a wnioski, opinie i sugestie w niej zawarte są przekazywane w ustalonym trybie Panu Prezydentowi w celu ich wykorzystania w podejmowanych decyzjach w ramach posiadanych kompetencji.
Z wyrazami szacunku,
xxx
Biuro Listów i Opinii Obywatelskich
Niestety, jak widać –negatywny wydźwięk wywiadu z Panią Staniszewską nie był przypadkiem. Z mojej strony zwróciłem się do posła Łukasza Gibały z Krakowa, który wiele dobrego zrobił dla rowerzystów – z prośbą o złożenie stosownej interpelacji i „ratowanie”tej wspaniałej inicjatywy. Osobiście natomiast marzy mi się, by w porozumieniu z wszystkimi krajowymi organizacjami rowerowymi wystosować list otwarty do Prezydenta RP i rządu w sprawie podjęcia zdecydowanych działań na rzecz budowy WTR, zwłaszcza że Budowę Wiślanej Trasy Rowerowej poparło w internecie na stronie informacyjnej już ponad 5 tysięcy osób, a podczas wystawy objazdowej zebranych zostało ponad 9500 podpisów.