Start sezonu Płockiego Roweru Miejskiego ze sporym opóźnieniem

Nawet o kilka tygodni może opóźnić się uruchomienie w tym roku roweru miejskiego w Płocku. Jedna z firm, która przegrała przetarg na obsługę systemu, odwołała się od decyzji władz miasta do Krajowej Izby Odwoławczej.

Wybrane w przetargu konsorcjum kilku firm miało uruchomić nowy system 1 kwietnia, jednak jeden z operatorów odwołał się od decyzji władz miasta do Krajowej Izby Odwoławczej. To oznacza, że rower miejski zacznie działać dopiero po zakończeniu całej procedury, a ta może potrwać nawet kilka tygodni. 

Przypomnijmy, że system Płockiego Roweru Miejskiego zaczął funkcjonować w 2018 roku. Trzyletnia początkowo umowa, którą z firmą Nextbike zawarł Miejski Zarząd Dróg została przedłużona o kolejne dwa lata. Ostatecznie wygasła i na początku tego roku MZD ogłosił przetarg na wybór operatora nowego systemu na kolejne trzy lata.

Wpłynęły dwie oferty. Jedną złożyła spółka NB Serwis, która zaoferowała cenę nieco ponad 6,2 tys. zł za prowadzenie jednej stacji rowerów miesięcznie. Tych ostatnich ma być 29, mają być czynne łącznie 24 miesiące (osiem miesięcy w roku przez trzy lata). Dało to ofertę na łączną kwotę ponad 4,3 mln zł.

Mniej zaoferowało konsorcjum spółek Orange Polska (lider) oraz Roovee, bo nieco ponad 4,7 tys. zł za prowadzenie stacji, co stworzyło propozycję na łączną kwotę prawie 3,3 mln zł. Tańsza oferta mieściła się w budżecie MZD, który planował wydać na prowadzenie systemu Płockiego Roweru Miejskiego przez najbliższe trzy lata 3,6 mln zł.

Nowy operator roweru miejskiego w Płocku ma uruchomić nowy system roweru miejskiego w tzw. technologii 4G. To oznacza, że nie będzie już tradycyjnych terminali i stacji rowerowych, bo każdy jednoślad wyposażony zostanie w specjalny moduł GPS.