Kradł rowery bo nie mógł znaleźć pracy. Dwa zabrał sąsiadce.
Policjanci z Zielonej Góry zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież kilku rowerów. Dwa zabrał nawet sąsiadce – poinformowała w piątek Małgorzata Stanisławska z Komendy Powiatowej Policji. Zatrzymany tłumaczył, że kradł, bo nie mógł znaleźć pracy.
„38-letni Rosjanin, mieszkający w Zielonej Górze, przyznał się do winy. Tłumaczył, że nie może znaleźć pracy i postanowił dorobić sobie w taki sposób. Usłyszał zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, za co grozi od roku do 10 lat więzienia” – powiedziała Stanisławska.
Dochodzenie ws. kradzieży rowerów prowadzili od czerwca br. policjanci z drugiego komisariatu w Zielonej Górze. W jednym przypadku zginęły dwa rowery z piwnicy, a w kolejnych pozostawione na klatkach schodowych w blokach.
„Kryminalni szybko odnaleźli skradzione rowery w lombardach. Ustalili, że zastawił je tam Rosjanin” – wyjaśniła policjantka. Dodała, że mężczyzna podawał jednak fałszywe dane, ale to nie przeszkodziło funkcjonariuszom. Odnaleźli go i zatrzymali. Udało się też odzyskać cztery jednoślady, które wróciły już do właścicieli. (PAP)
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„