W Oslo nie giną piesi i rowerzyści
Oslo,miasto wielkości Wrocławia, Krakowa i Łodzi, jest miejscem, wktórym w 2019 roku nie zginął na drodze żaden pieszy irowerzysta. Coś, co w Polsce wydaje się niemożliwością, stałosię faktem w Norwegii.
2019rokiem bez ofiar
Gwoliścisłości w 2019 roku nie zginął żaden pieszy i rowerzysta.Jedynym przypadkiem śmiertelnym był kierowca, który uderzyłsamochodem w barierkę zabezpieczającą przystanek tramwajowy.
Doosiągnięcia tego celu wiodła długa i konsekwentnie realizowanadroga. W 1975 roku w Oslo mieliśmy do czynienia z 41 wypadkamiśmiertelnymi, co jest wynikiem wyjątkowo wysokim (we Wrocławiu,jednym z najbardziej niebezpiecznych polskich miast w 2018 rokuzginęły 24 osoby). Po 45 lat mamy już tylko to jedno zdarzenie zferalnym kierowcą – informuje stowarzyszenie Miasto2077.
Wielezmian
„Oslowprowadziło szereg przepisów ograniczających miejską przestrzeń,w której można prowadzić samochód. Szczególnie dotyczy tocentrum miasta i śródmieścia. Stało się także bardziejrowerowe. W ogóle ryzyko kolizji pomiędzy kierowcami, arowerzystami zostało zmniejszone – im bardziej odseparujesz odsiebie poszczególne grupy dróg, tym mniejsze ryzyko poważnychwypadków drogowych. Do tego wszystkiego na wielu drogach ograniczonazostała maksymalna prędkość jazdy” – powiedział w rozmowiez Aftenposten Christoffer Solstad Steen, doradca ds. Komunikacji wTrygg Trafikk.
Nowestandardy
Takwysoki poziom bezpieczeństwa wśród rowerzystów osiągniętowprowadzając nowe standardy budowy infrastruktury rowerowej. Jakinformuje Miasto2077, dotychczasowe często pochodzą z połowy XXw., kiedy rowerzyści byli znacznie mniej narażeni na wypadkikomunikacyjne. Na przykład za wystarczającą szerokość ścieżkiuznawano 1,8 m. Nowe normy w Oslo przewidują 2,5 m szerokościścieżek. Muszą być wyraźnie oznaczone i wymalowane jasnymikontrastującymi kolorami.
Przebudowamiasta
Mocnozmieniło się centrum Oslo. Wiele miejsc parkingowych przekształconow parki kieszonkowe, chodniki i drogi rowerowe o łącznej długości60 km. Wpływ na wygląd przestrzeni miały również dzieci, któredzięki specjalnejaplikacji wskazywały najsłabsze punkty miejskiejinfrastruktury.
„
