Organizacje rowerowe krytykują rozwiązania Roweru Metropolitalnego

infobike
04.05.2018 14:53

Brak możliwości bezpłatnego korzystania przez 15-20 minutz Roweru Metropolitalnego na Pomorzu oraz zbyt drogi abonament –te m.in. rozwiązania krytykuje trójmiejskie środowisko rowerzystówskupione w kampanii Rowerowa Metropolia.

Pomorski Rower Metropolitalny ma zostać uruchomiony zaniespełna rok w 14 gminach w regionie Trójmiasta. Za realizacjęprojektu finansowanego m.in. z UE, odpowiada stowarzyszenie ObszarMetropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot. W przygotowywaniu rozwiązań,które miały obowiązywać przy korzystaniu z jednośladów,pomagali tej organizacji m.in. wielbiciele jednośladów zkampanii Rowerowa Metropolia. W piątek przedstawiciele kampaniizorganizowali konferencję prasową, na której skrytykowali wiele –wprowadzonych ich zdaniem bez konsultacji, zmian w systemie RoweruMetropolitalnego.

Reprezentujący kampanię Roger Jackowski przypomniał nakonferencji, że metropolia trójmiejska jest jedynym tak dużymośrodkiem w Polsce, który nadal czeka na uruchomienie systemupublicznych rowerów. „Jako aktywiści RowerowejMetropolii od lat lobbowaliśmy za tym, by taki system powstał wnaszym regionie i braliśmy udział w przygotowaniu systemu pomagającw przygotowaniu studium koncepcyjnego, którego celem było zapewnićprzełom w dojazdach rowerem na krótkie dystanse” –powiedział Jackowski.

Zaznaczył, że Rower Metropolitalny miał gwarantowa攳atwe, wygodne i szybkie” dojazdy rowerem z domu,pracy czy uczelni do miejsc, w których można skorzystać zkomunikacji publicznej, w tym Szybkiej Kolei Miejskiej i PomorskiejKolei Metropolitalnej. Dodał, że pokonanie tego „ostatniegokilometra” dzielącego pasażera od przystanku, „jestwieczną bolączką transportu zbiorowego„,a Rower Metropolitalny miał być lekarstwem na tębolączkę.

Niestety, im bliżej było wdrożenia systemu, tym więcejpojawiało się niepokojących informacji dotyczących wprowadzanychw nim zmian” – powiedział Jackowski oceniając, że zmianystały się w końcu tak liczne, że „pomysłna Rower Metropolitalny został całkowicie zmieniony” naniekorzyść. Jego zdaniem jedną z najbardziej niekorzystnych zmianjest odstąpienie od możliwości bezpłatnego korzystania zpublicznego roweru przez 15-20 minut, które to rozwiązaniestosowane jest w większości tego typu systemach.

Zgodnie z ogłoszonymi w ostatnich dniach informacjami,użytkownik Roweru Metropolitalnego za każdą minutękorzystania z pojazdu będzie musiał zapłacić 10 groszy.Alternatywnie może wykupić abonament, którego wysokość mawynieść około 10 zł miesięcznie lub około 100 zł rocznie. Wcenie użytkownik otrzyma każdego dnia 90 minut na przejazdy.

Zdaniem Jackowskiego zastosowanie takich rozwiązań przeczyidei roweru publicznego, który miał służyć głównie dolicznych krótkich dojazdów, bo osoby, które traktują rower jakośrodek lokomocji na dłuższe dystanse, i tak będą wolałyzainwestować we własny pojazd. W opinii Jackowskiego konieczne jestzagwarantowanie możliwości bezpłatnego korzystania z pojazdówprzez 15-20 minut oraz obniżenie abonamentu rocznego do poziomu20-30 zł. Zdaniem Jackowskiego tylko takie rozwiązania sprawią, żecały system, który – jak poinformował, ma kosztować około 60mln zł, zda egzamin, a rowery będą rzeczywiściewykorzystywane.

Na piątkowej konferencji obecny był Krzysztof Perycz-Szczepańskiodpowiedzialny w Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot zarealizacje projektu Roweru Metropolitalnego. Odpowiadając nazarzuty Jackowskiego wyjaśniał on, że możliwość darmowegoużytkowania rowerów przez 15-20 minut „doprowadziłoby dosytuacji, że – często używane rowery, nie byłybynajwyższej jakości”. Jego zdaniem także opłata abonamentowa wzaproponowanej wysokości „ma zmobilizować operatora doutrzymania pojazdów w dobrym stanie„.

W odpowiedzi Jackowski zaznaczył, że użytkownicypublicznych rowerów nie spodziewają się, iż pojazdy te będąświetnej jakości. „Rowery publiczne, gdziekolwiek się jest naświecie, czy w biednym czy bogatym państwie, są zawsze średniolub przyzwoicie utrzymane. Bardzo często mają drobne usterki, bo sąw ciągłym ruchu, po to są te rowery. Do tego klienci sąprzygotowani. Nigdzie na świecie nie widziałem zadbanych rowerówpublicznych, bo ich idea nie na tym polega” – przekonywałJackowski.

Rower Metropolitalny będzie funkcjonował w 14 gminach:Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Tczewie, Pucku, Redzie, Kartuzach,Sierakowicach, Somoninie, Stężycy, Władysławowie, Żukowie,Pruszczu Gdańskim i Rumi. Do dyspozycji podróżnych ma być prawie4 tys. rowerów publicznych. Przetarg na dostawcę i operatorasystemu ogłoszono około miesiąc temu: otwarcie ofert ma nastąpićw poniedziałek.

System ma być oparty o rowery czwartej generacji wyposażonew moduły GPS, GSM i elektrozamek. System teleinformatyczny będziewyposażony w moduł geolokalizacji, wypożyczeń i rezerwacji.Wypożyczenie roweru ma się odbywać za pomocą aplikacjimobilnej w smartfonie (system operacyjny Android oraz iOS), poprzezmoduł NFC (zbliżenie smartfona do terminala w rowerze),skanowanie kodu QR lub przy pomocy karty zbliżeniowej. Zaletąsystemu ma być m.in. przystępny cenowo taryfikator.

Rower będzie można wypożyczyć i zostawić na jednej z 660stacji postoju. Całość projektu ma być uruchomiona do 1 marca2019 r. Realizacja projektu ma przyczynić się do zwiększeniamobilności podróżnych i stworzenia atrakcyjnej alternatywy wobecśrodków komunikacji samochodowej na Pomorzu. W rozstrzygniętymniedawno konkursie wybrano nazwę Roweru Metropolitalnego naPomorzu – zwyciężyło słowo MEVO (w języku esperanto oznaczamewę).

Projekt współfinansowany jest ze środków EuropejskiegoFunduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego ProgramuOperacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. Całkowitykoszt projektu to ponad 20 mln zł, z tego 17,2 mln zł pochodzi zfunduszy unijnych. (PAP)