Rowerzyści a Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego
P {}H2 {}H2.cjk {„SimSun”}H2.ctl {„Lucida Sans”}A:link {}
Rowerzyści a Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego
28 stycznia 2013 roku pan minister Sławomir Nowak zwrócił się do organizacji społecznych, w tym m.in. do stowarzyszenia Miasta Dla Rowerów, z prośbą o zaopiniowanie Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego –czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia Miasta Dla Rowerów
Stowarzyszenie Miasta Dla Rowerów wysoko ocenia przedstawiony publicznie do konsultacji Narodowy Program Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W szczególności podkreślamy niespotykaną szczerość w ocenie dotychczasowych działań w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego (GAMBIT 2005). Ich wyniki nie są zadowalające.
-
brak wskazania konkretnej instytucji odpowiedzialnej za jego wdrożenie;
-
brak wskazania mechanizmów egzekwujących jego wdrożenie (np. finansowych, administracyjnych, karnych itp.);
-
brak szacunków kosztów proponowanych działań;
-
brak wskazania źródeł pokrycia tych kosztów w budżecie państwa lub samorządów.
Zgłaszamy postulaty uzupełnienia poszczególnych 'filarów’ programu o konkretne zapisy, dotyczące zwłaszcza bezpieczeństwa rowerzystów. Problemem jest na przykład:
-
fatalna jakość powstającej dziś infrastruktury rowerowej (np. w 2012 roku dwie osoby jadące na rowerze poniosły śmierć, zderzając ze słupami na źle zaprojektowanych drogach dla rowerów;zaś w wielu przypadkach korzystanie z infrastruktury rowerowej wymaga od rowerzysty naruszania przepisów i ryzykownych zachowań na jezdni);
-
wadliwe przepisy prawa (zwłaszcza rozbieżność przepisów wykonawczych zeznowelizowaną w 2011 roku ustawą Prawo o Ruchu Drogowym<span style="font-weight: normal">);
-
brak wiedzy i umiejętności projektantów i osób odpowiedzialnych za inżynierię ruchu drogowego w zakresie ruchu rowerowego.
Istotne jest aby Narodowy Program był realizowany we współpracy z organizacjami pozarządowymi. Dziś formalnie z Krajową Radą Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego współpracuje Polski Związek Motorowy, Instytut Transportu Samochodowego czy Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, a rowerzyści (czy piesi) nie mają tam żadnej reprezentacji.
Całość naszego stanowiska jest dostępna w pliku pdf tutaj.
Zachęcamy do lektury.
MH
Źródło: http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=9&art=102