Wszystkiego najlepszego rowerowego na 2013 rok

infobike
02.01.2013 18:21

Wszystkiego najlepszego rowerowego na 2013 rok

mdr_logo

Marcin Hyła –prezes stowarzyszenia Miasta dla Rowerów –podsumowuje rowerowy rok 2012, pisze co ważnego będzie się działo w roku 2013 i składa rowerowe życzenia –zapraszamy do lektury


Rok 2012 był drugim z rzędu, w którym pojawiły się korzystne dla rowerzystów zmiany prawa.

Po pierwsze, ci z nas, którzy mają prawo jazdy i popełniają wykroczenie drogowe kierując rowerem, nie otrzymują już punktów karnych (płacą jedynie mandaty). Wynika to z nowelizacji rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego, które dotyczy obecnie tylko kierowców kierujących pojazdem silnikowym lub motorowerem, a nie – jak wcześniej – dowolnym pojazdem (w tym – rowerem;na przykład za jazdę rowerem 'pod prąd’ można było oprócz mandatu dostać 5 punktów karnych, tak jak w przypadku jazdy samochodem).

Po drugie, zmieniły się przepisy dotyczące obowiązkowego wyposażenia rowerów. Nowelizacja rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych pojazdów dostosowuje przepisy do zmieniających się realiów rynku i rozwoju technologii, dopuszczając m.in. migające oświetlenie przednie (a nie tylko tylne), dowolną liczbę świateł pozycyjnych i odblaskowych oraz demontaż oświetlenia pozycyjnego, kiedy jego użycie nie jest wymagane przepisami. Szerzej pisaliśmy o tym tutaj. Większość przepisów weszła w życie 8 października, pozostałe wchodzą w życie wraz ze strzelającymi korkami szampanów o północy 1 stycznia 2013 roku;-)

Niestety, mimo oficjalnych zapowiedzi w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej (pozycja 195 i 196) i na forum Sejmu (wystąpienia wiceministra Jarmuziewicza w odpowiedzi na poselskie interpelacje) nie doszło w 2012 roku do nowelizacji dwóch kluczowych dla bezpieczeństwa rowerzystów rozporządzeń:

Zgodnie z zapowiedziami terminem publikacji tych rozporządzeń był grudzień 2012 roku. Więcej o tym piszemy poniżej.


Kolejna zła wiadomość to dalszy – drugi rok z rzędu – wzrost liczby zdarzeń(wypadków i kolizji) z udziałem rowerzystów. Dogłębną analizę tych zdarzeń za rok 2011 przeprowadził Departament Studiów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jest ona dostępna tutaj. Z analizy tej wynika, że podstawowym czynnikiem stanowiącym o wzroście liczby zdarzeń była pogoda. Na przykład znaczący wzrost liczby zdarzeń nastąpił w miesiącach zimowych, w których średnie temperatury były w 2011 roku wyraźnie wyższe niż w latach poprzednich. Do podobnego wzrostu zdarzeń doszło w 2011 roku w Niemczech.

Analizy zdarzeń z udziałem rowerzystów za rok 2012 jeszcze niestety nie mamy. Istnieją jednak poszlaki, że wzrost liczby zdarzeń z udziałem rowerzystów może być także – przynajmniej częściowo – spowodowany znacznym wzrostem ruchu rowerowego (np. we Wrocławiu pomiary tego ruchu wskazują na wzrost aż o 120% w ciągu lat 2008-2011).

Wzrost liczby zdarzeń z udziałem rowerzystów był wykorzystywany przez niektórych polityków i wspierających ich ekspertów do nawoływań do wycofania się z nowelizacji ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z 2011 roku. (O tym, dlaczego ta nowelizacja jest ważna i korzystna dla rowerzystów pisaliśmy wielokrotnie, choćby tutaj). Przykładem takich działań może być interpelacja posłanki Prawa i Sprawiedliwości.


Należy podkreślić, że nie istnieją żadne dane wskazujące na jakikolwiek (poza czasowym) związek między 'rowerową’ nowelizacją ustawy Prawo o Ruchu Drogowym a wzrostem liczby zdarzeń z udziałem rowerzystów. Pojawiające się w mediach sensacyjne doniesienia o wzroście liczby rowerzystów zabitych na przejazdach dla rowerzystów (’kilkadziesiąt wypadków’) są wyssane z palca. Jedyne źródło wiedzy w tym zakresie – policyjny System Ewidencji Wypadków i Kolizji (SEWIK, zawartość tej bazy danych jest dostępna na www.sewik.pl) – w ogóle nie podaje jako miejsca zdarzenia 'przejazdu dla rowerzystów’. W kategorii przyczyn zdarzeń określonej jako 'nieprawidłowe nieprzejeżdżanie przejazdów dla rowerzystów’ SEWIK podaje, że w 2011 roku zginęła tylko jedna osoba (na zabitych ogółem w 2011 roku 314 rowerzystów).

Rok 2012 był też pierwszym, w którym próbowaliśmy usystematyzować wiedzę na temat ruchu rowerowego w polskich miastach. Pojawiły się wyniki Kompleksowych Badań Ruchu we Wrocławiu (na rowerze odbywa się tam 3,56% wszystkich podróży, wyraźnie więcej niż analogiczne dane z wcześniejszych KBR-ów z innych miast, gdzie udział ten oscylował na poziomie 1-2%). Mamy też całoroczne dane z Wrocławskich czujników, zliczajacych rowerzystów całą dobę (podobny czujnik działa też w Łodzi).


Próbowaliśmy też oszacować stan infrastruktury rowerowej. W 22 największych polskich miastach mamy łącznie prawie 1800 km liniowej infrastruktury rowerowej (co stanowi około 12% długości dróg publicznych) – ale np. pasy ruchu dla rowerów stanowią z tego łącznie zaledwie około 15 km (poniżej 1%, gdy w Europie Zachodniej stanowią zwykle powyżej 50% długości dedykowanej infrastruktury rowerowej). Dwukierunkowy ruch rowerowy jest dopuszczony na tylko około 30 km jezdni jednokierunkowych w tych miastach. Większość miast nie jest w stanie nawet podać łącznej długości ulic, na których obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/godz. Te informacje są kluczowe dla rowerowego komponentu Krajowej Polityki Miejskiej, do której w mijającym roku zgłosiliśmy szereg postulatów.

Rok 2013 będzie kluczowy dla rozwoju ruchu rowerowego w kilku wymiarach:

Po pierwsze konieczne są dalsze zmiany prawa. Należy jak najszybciej dostosować do znowelizowanej w 2011 roku ustawy Prawo o Ruchu Drogowym przepisy rozporządzeń:

Dziś na przykład nadal droga dla rowerów (znak C-13) jest dostępna wyłącznie dla rowerów jednośladowych, mimo że nowelizacja ustawy za rower uznała także trójkołowe pojazdy o szerokości do 0,9 m.

Ponadto brakuje przepisów określających zasady tworzenia śluz dla rowerów. Niektóre typy tych śluz mogą znacząco poprawić bezpieczeństwo rowerzystów(w szczególności – umożliwić bezpieczny skręt w lewo w dwóch etapach, co może ograniczyć bardzo groźne wypadki związane z tym manewrem, ich ofiary to aż ok. 30% zgonów rowerzystów w wypadkach powodowanych przez nich samych!). Projekt nowelizacji został przekazany Ministerstwu jeszcze w czerwcu 2008 roku, a do 2010 roku pracował nad nim wspólny zespół ekspertów Miast Dla Rowerów i ówczesnego Ministerstwa Infrastruktury.

Już dziś wiadomo, że brak nowelizacji spowoduje opóźnienia we wdrożeniu 'rowerowej’ części Programu Operacyjnego Polska Wschodnia. Dlatego stał się przyczyną poważnych tarć na linii Ministerstwo Rozwoju Regionalnego – Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. Konieczne jest też znowelizowanie przepisów wykonawczych do ustawy Prawo Budowlane – prace w tym zakresie zostały w resorcie transportu zawieszone w 2010 roku.

Po drugie konieczna jest edukacja. W Polsce powstaje coraz więcej infrastruktury rowerowej. Niestety, często ujawnia to skandalicznie niski poziom wiedzy i umiejętności projektantów oraz urzędników odpowiedzialnych za organizację ruchu. Źle zaprojektowana i wadliwie oznakowana infrastruktura rowerowa jest po prostu niebezpieczna.

W 2012 roku doszło do dwóch wypadków śmiertelnych spowodowanych wjechaniem rowerzysty w przeszkodę na źle zaprojektowanej, źle wykonanej i źle utrzymywanej drodze dla rowerów (w Brześciu Kujawskim oraz wZduńskiej Woli). To jest dzwonek alarmowy. Problemy z rozumieniem organizacji ruchu mają też rowerzyści i kierowcy. Częste jest na przykład nieprawidłowe korzystanie z kontrapasów (rowerzyści jeżdżą nimi w obu kierunkach, co powoduje niebezpieczne sytuacje) czy spychanie prawidłowo jadących rowerzystów na kontrapas przez nie znających przepisów kierowców.

Po trzecie konieczne jest przygotowanie strategii wykorzystania środków unijnych na lata 2014 -2020 na rozwój ruchu rowerowego i poprawę jego bezpieczeństwa. Niedawno przegłosowane przez Komisję Transportu i Turystyki Parlamentu Europejskiego rozszerzenie możliwości wykorzystania puli środków przeznaczonych na układ tras paneuropejskich TEN-T jest zarówno szansą, jak i zagrożeniem. Bo może się okazać, że będziemy mieć worek pieniędzy, których nie będziemy mogli wydać – ze względu na nieudolnych urzędników, brak procedur, wiedzy, umiejętności czy planów oraz nieodpowiednie prawo.

Życzmy sobie, aby w 2013 roku te trzy sprawy zostały po prostu odfajkowane. Wiemy jak to zrobić. 

Co prawda piłeczka jest teraz po stronie rządu, ale – drogie rowerzystki i drodzy rowerzyści – musimy się organizować i przynajmniej co pewien czas przypominać politykom, że jesteśmy i mamy konkretne postulaty. Nikt za nas tego nie zrobi.

Zatem – wszystkiego najlepszego rowerowego na 2013 rok!

Marcin Hyła
prezes stowarzyszenia Miasta Dla Rowerów

Źródło: http://miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=9&art=99