Nie taki tunel straszny jak go dobrze zaprojektują
Nie taki tunel straszny jak go dobrze zaprojektują
O dobrze zaprojektowanych rozwiązaniach dla pieszych i rowerzystów w duńskim Velostrady pisze Aleksander Buczyński z Zielonego Mazowsza
Czy rozwiązania bezkolizyjne mogą być bezkolizyjne?
Przeglądając nasze wystąpienia [zobacz >>>], komentarze [zobacz >>>] i polemiki [zobacz >>>] można odnieść wrażenie, że jesteśmy dogmatycznie przeciwni bezkolizyjnym rozwiązaniom dla pieszych i rowerzystów, wszelkiego rodzaju kładkom i przejściom podziemnym. Tymczasem rozwiązania takie mają swoje miejsce w układzie komunikacyjnym –np. na obrzeżach miasta, tam gdzie występują różnice wysokości lub jako uzupełnienie przejść w poziomie jezdni –muszą być jednak prawidłowo zaprojektowane. W reportażu z duńskiej Velostrady nr 51 [zobacz >>>] opowiedziałem o wzorcowej kładce nad jezdnią, dzisiaj na paru przykładach z Holandii chciałbym pokazać, jak wyglądają dobre przejścia i przejazdy bezkolizyjne pod jezdnią.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA: Dobrze zaprojektowany przejazd bezkolizyjny spełnia następujące warunki:
– Minimalizuje straty energii rowerzysty: daje możliwość w przypadku tuneli wykorzystania rozpędu uzyskanego podczas zjazdu przed tunelem do podjechania za nim;w przypadku kładek –rozpędzenia się i naturalnego wytracenia rozpędu na odpowiednio długich odcinkach prostych przed i za kładką.
– Minimalizowana jest też różnica wysokości do pokonania: jeśli ruch pieszy i rowerowy prowadzony jest kładką, to jezdnia dla samochodów powinna zostać częściowo zagłębiona;jeśli tunelem, to podniesiona.
– Pochylenia zapewniają możliwość pokonania podjazdów także na rowerach bez przerzutek –dla krótszych podjazdów (patrz wyżej) może to być 5-6%, dla dłuższych nie więcej niż 3%.
– Geometria uwzględnia fakt, że rowerzysta jadący pod górę wężykuje, a mający „z górki”może osiągnąć duże prędkości. Szerokość drogi dla rowerów powinna być zwiększona względem odcinków płaskich o 20-30%.
– Niedopuszczalne są ostre zakręty, w szczególności „na dole”, gdzie prędkość rowerzysty jest największa. Minimalny promień łuku wynosi 20 m, zalecany ponad 24 m.
– U podstawy kładki (zjazdu) nie ma skrzyżowań z sygnalizacją świetlną czy przejazdów bez pierwszeństwa dla rowerzysty.
– Odległość widoczności dla zjeżdżających z góry wynosi co najmniej 40 m (w miarę możliwości nawet 140 m).
Należy zwrócić uwagę, że wymogi powyższe spełniane są w Holandii, gdzie w zasadzie nie występują różnice wysokości, prace ziemne są trudne ze względu na podmokły grunt, a ponad trzykrotnie większa niż w Polsce gęstość zaludnienia narzuca drakońskie ograniczenia terenowe.
A teraz ćwiczenie: ile z występujących w Warszawie kładek i tuneli pieszo-rowerowych, także tych wybudowanych niedawno w ramach rozbuchanych miliardowych inwestycji takich jak Trasa Siekierkowska czy Trasa Mostu Północnego, spełnia te warunki?
Groningen
Przejazd dla rowerów na peryferiach Groningen, pod ulicą Damsterdiep (wylotówka na północny wschód, przechodząca potem w drogę N360). Nie ma tu żadnych załamań pod kątem, ostrych zakrętów, ograniczeń widoczności. Można rozpędzić rower na zjeździe przed tunelem i wykorzystać uzyskaną prędkość na podjeździe za nim.
Ukośne ukształtowanie ścian przejazdu powiększa go optycznie i zwiększa poczucie bezpieczeństwa.
Zwolle
Tesselschadetunnel – przejazd pod Ceintuurbaan (droga krajowa N35) na peryferiach Zwolle. Część rowerowa obniżona względem pieszej, czterech pieszych może iść obok siebie w żaden sposób nie utrudniając ruchu rowerów.
Wjeżdżający do i wyjeżdżający z tunelu rowerzyści mają pierwszeństwo nad samochodami.
Vondeltunnel –nieco starszy przejazd pod tą samą drogą N35, ok. 500 m dalej na północ.
I jeszcze jeden tunel z Zwolle, tym razem pod torami kolejowymi. Prawda, że wygląda nieco lepiej niż np. ten w Rembertowie?
Houten
Kolejny przykład przejścia podziemnego to rondo na skrzyżowaniu De Koppeling, De Molen i Het Spoor w Houten. A właściwie dwa ronda –jedno dla samochodów…
…a drugie, pod spodem, dla rowerów.
Aby zmniejszyć różnicę wysokości do pokonania przez pieszych i rowerzystów, rondo dla samochodów podniesiono o ok. 1,5 m względem poziomu terenu.
Rowerowe rondo, podobnie jak dochodzące do niego ścieżki, jest w pełni dwukierunkowe, żeby skrócić drogę rowerzysty.
Haarlem
Na koniec ciekawostka – pływający przejazd dla rowerów pod mostem Buitenrustbrug w Haarlemie.
Przejazd prowadzi pływającą „wanną”–nawierzchnia przejazdu znajduje się nieco poniżej poziomu wody.
Podsumowanie
Zadanie domowe