Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Zamordował bo myślał, że to kontroler biletów…

infotrans
27.01.2011 17:40
0 Komentarzy

Ta zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. Dwóch nastolatków, którzy 10 lutego 2010 roku zadźgali na warszawskim przystanku podkom. Andrzeja Struja stanęło 5. stycznia br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Tylko jeden z nich przyznał się do zabójstwa. „Myślałem, że to kontroler biletów…”w taki sposób agresję wobec zamordowanego policjanta tłumaczył oskarżony w procesie. To pokazuje jeden z możliwych sposób odniesienia się młodego człowieka do osoby jaką jest kontroler biletów. Wstrząsające wyznanie podejrzanego: „Nie wiedziałem, że pokrzywdzony był policjantem. Pokazał jakąś legitymację, ale myślałem, że to kontroler biletów albo ochroniarz z centrum handlowego”budzi niepokój, który prowokuje zadanie pytań: Jakiego usprawiedliwienia szuka sprawca? Czy kontroler biletów w jego i społecznym mniemaniu jest kimś gorszym?
Przypomnijmy –10 lutego 2010 roku tuż po godz. 10 na przystanku tramwajowym pod centrum handlowym Fort Wola funkcjonariusz zwrócił uwagę dwóm wulgarnym nastolatkom i pokazał policyjną legitymację. Kiedy wsiadł do tramwaju, jeden z chłopaków, Mateusz N., rzucił w okno pojazdu wkładem od kosza na śmieci. Policjant pobiegł, by go zatrzymać. W czasie szarpaniny drugi z podejrzanych, Piotr R., złapał policjanta od tyłu, a Mateusz N. wyciągnął nóż i wbił go kilka razy w klatkę piersiową funkcjonariusza. Sprawcy uciekli, a policjant skonał. Osierocił dwie córeczki: Krysię (6 l.) i Monikę (9 l.).

Komentarze