Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Dni Transportu Publicznego 2010

infotrans
30.09.2010 23:32
0 Komentarzy
Tradycją stało się już, że pod koniec września Warszawiacy mogą od kuchni zapoznać się z komunikacją publiczną. Nie inaczej było i w tym roku. Podczas dwu weekendowych dni wszyscy chętni mogli podziwiać autobusy, tramwaje, metro i pociągi w miejscach i sceneriach, które na co dzień dla zwykłego śmiertelnika są niedostępne. Tradycyjnie też sobota poświecona była transportowi miejskiemu, niedziela zaś kolei. W tym roku, podobnie z resztą jak i w ubiegłym, wystawa taboru została zorganizowana na Młocinach. To, czy węzeł komunikacyjny zlokalizowany przy ostatniej stacji metra jest dobrym miejscem na takie imprezy jest kwestią nieco dyskusyjną, ale cóż. Tak zadecydowano.
Tradycja i nowoczesnośćWystawa taboruWystawa taboruIkarus 411
Na Młocinach zatem można było oglądać tabor autobusowy i tramwajowy. Zarówno współczesny, jak i zabytkowy. Trochę szkoda, że zabrakło Ikarusów 260 i 280, które już wkrótce mają zniknąć ze stołecznych ulic. Był za to inny Madziar –Ikarus 411, już w barwach stołecznego klubu miłośników komunikacji. Można śmiało stwierdzić, że to właśnie ten pojazd wzbudzał największe zainteresowanie. Cała reszta to właściwie powtórka z rozrywki, a więc powtórka z lat ubiegłych. Słowem na Młocinach trochę wiało nudą. Sytuację ratowały trochę wycieczki do zajezdni: tramwajowej na Żoliborzu i autobusowej na Ostrobramskiej. Tu najważniejsi byli jak zwykle ochroniarze, ale zaraz za nimi można było zobaczyć to, czego przecież normalnie zobaczyć nie można. Warto było zatem odwiedzić oba zakłady, aby przyjrzeć się bliżej mieszkaniom stołecznych pojazdów. Można było także podglądać hale naprawcze i zobaczyć jaką drogę każdego dnia po zjeździe z trasy przechodzi każdy pojazd. Tradycyjnie były też konkursy dla dzieci, stoiska przewoźników, Policji, SOK czy komunikacyjne gadżety.
Mobilny posterunekDodatkowe atrakcje DTPZajezdnia R4Popularna żaba na kanale zajezdni R4
Drugi dzień komunikacyjnego święta to wystawa taboru kolejowego na dworcu Warszawa Zachodnia. Miało się trochę wrażenie, że owa wystawa była powtórką niedawnych Dni Techniki Kolejowej. Niby przewoźnicy pokazali to, co mają najlepszego, ale jednak czegoś zabrakło. Nie było przede wszystkim żadnego pociągu Kolei Mazowieckich. Szkoda, że organizatorzy nie dogadali się z przewoźnikiem, a może zadecydowały o tym inne powody? SKM pokazała swój najnowszy skład dostarczony przez Newag. Przewozy Regionalne chwaliły się nowoczesnym wagonem, kursującym zwykle w składzie RegioExpressów. Intercity pokazały dwa wagony, 1 i 2 klasy, oraz Husarza i poczciwą EP09. Były też pojazdy techniczne oraz pokazy SOK. Czyli po staremu. Najlepszym komentarzem do całej wystawy jest uwaga jednego z konduktorów zasłyszana gdzieś w tłumie –„oni teraz ludzi zwalniają, nie mają głowy do wystaw”. Coś w tym pewno jest. Jedyną nowością były przejażdżki KOLZAM-em do Muzeum Kolejnictwa.
Na deser można było udać się do Grodziska Mazowieckiego, gdzie WKD przygotowało piknik. W bezpłatną podróż zabrał chętnych EN95. Na miejscu można było zwiedzić lokomotywownię WKD i z bliska zobaczyć tabor przewoźnika.
Wytawa taboruWycieczka do Muzeum KolejnictwaSKM Husarz w barwach PKP Intercity
Za rok znów Europejski Dzień Zrównoważonego Transportu. Oby organizatorzy wymyślili coś nowego…              

Komentarze