Wykolejenie Linka w Niemczech
Niemieckie służby ratunkowe zostały postawione na nogi po zgłoszeniu o treści „Zug entgleist” („pociąg wykolejony”). Do zdarzenia doszło w rejonie Johanngeorgenstadt, a na miejsce natychmiast skierowano miejscowych ratowników, Notfallmanagera Deutsche Bahn oraz Fachberater/Aufgleisleitera z THW Reichenbach.
Choć wykolejenia pociągów nie należą do rzadkości w działalności THW, tym razem sytuacja była wyjątkowa — 87 ton stali spoczęło głęboko w lesie, z dala od łatwo dostępnych dróg i infrastruktury.
Rozkład jazdy:
- Jakie jednostki i służby brały udział w akcji ponownego ustawiania na torach wykolejonego składu?
- Dlaczego przyczyny wykolejenia pociągu nie zostały ujawnione przez THW Reichenbach?
- Jakie znaczenie dla przebiegu akcji miała współpraca pomiędzy THW, Deutsche Bahn i lokalnymi służbami ratunkowymi?
Przyczyny wykolejenia nie są znane
Ze względu na trwające postępowanie wyjaśniające THW nie podaje szczegółów dotyczących przyczyn zdarzenia. Służby proszą o cierpliwość i zrozumienie.
Ujawniono jednak, że zarówno maszynista, jak i pozostali członkowie obsady pociągu nie odnieśli żadnych obrażeń.
Akcja trwała wiele godzin – konieczne było użycie ciężkiego sprzętu
Po wstępnych oględzinach dowódcy akcji ocenili, że operacja potrwa wiele godzin, dlatego właściwe działania, w tym podniesienie wykolejonego składu, przeprowadzono następnego dnia.
Do akcji skierowano:
- jednostki THW z Reichenbach i Zwickau wyposażone w Hilfszug,
- ciężki dźwig Deutsche Bahn,
- służby wspierające z regionu Aue-Schwarzenberg.
Użyto m.in. najcięższych zestawów hydraulicznych i specjalistycznego sprzętu służącego do ponownego wstawiania taboru na tory.
Wzorcowa współpraca służb
THW Reichenbach podkreśla, że kluczem do sukcesu była doskonała współpraca wszystkich zaangażowanych jednostek.
W komunikacie napisano:
„Nie tylko najcięższa hydrauliczna technika, lecz także znakomita współpraca wszystkich zaangażowanych służb ponownie doprowadziły do sukcesu operacji. Składamy serdeczne podziękowania wszystkim partnerom.”
Dzięki wspólnemu wysiłkowi służb wykolejony skład udało się bezpiecznie wydobyć i odtransportować, a miejsce zdarzenia zabezpieczono.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok






Komentarze