USA zakażą sprzedaży pojazdów z częściami chińskimi lub rosyjskimi. Bez autobusów
14 stycznia 2025 Ministerstwo Handlu USA ogłosiło, że zamierza wprowadzić zakaz sprzedaży w całym kraju pojazdów, w których zastosowana będzie chińska lub rosyjska technologia – podzespoły i oprogramowanie.
Zdaniem resortu części motoryzacyjne z Chin lub Rosji mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Ale uwaga – zakaz ma dotyczyć wyłącznie pojazdów produkowanych do użytku prywatnego. Bez autobusów i ciężarówek.
Rozkład jazdy:
- Kiedy Ministerstwo Handlu USA planuje wprowadzić zakaz sprzedaży pojazdów wykorzystujących chińską lub rosyjską technologię?
- Jakie pojazdy będą objęte nowymi przepisami w pierwszej kolejności?
- Co było głównym celem publicznego dochodzenia wszczętego przez Ministerstwo Handlu USA we wrześniu 2024 roku?
Samochody to nie stal na kołach
Amerykański resort handlu wszczął w tej sprawie publiczne dochodzenie pod koniec września ub.r., które zakończyło się opracowaniem nowych przepisów, mających na celu „zabezpieczenie łańcucha dostaw pojazdów przed zagrożeniami zewnętrznymi”. Ministerstwo poinformowało, że zakaz będzie wprowadzany stopniowo i wejdzie w życie w 2027 r. dla oprogramowania i w 2030 r. dla pozostałego sprzętu.
Obecnie w Stanach Zjednoczonych nie sprzedaje się żadnych chińskich samochodów z dostępem do Internetu, ale chiński koncern motoryzacyjny BYD sprzedaje autobusy w Kalifornii.
Resort zwraca uwagę, że niektórzy zachodni producenci, np. Volvo (szwedzki koncern, kontrolowany przez chińską firmę Geely), Polestar, Buick (grupa GM) lub Lincoln (spółka zależna Forda), sprzedają obecnie samochody wyprodukowane w Chinach. Amerykański producent Tesla również produkuje w Chinach pojazdy elektryczne, przeznaczone na eksport.
„Samochody nie są już tylko stalą na kołach, są komputerami. Mają kamery, mikrofony, urządzenia GPS i inne technologie podłączone do Internetu” – tłumaczyła ustępująca minister handlu USA Gina Raimondo.
„Dzięki tej decyzji ministerstwo handlu wprowadzi przepisy niezbędne do ochrony prywatności i bezpieczeństwa narodowego Amerykanów, uniemożliwiając naszym przeciwnikom manipulowanie tymi technologiami w celu uzyskania dostępu do poufnych informacji” – dodała.
Bez autobusów
Nowe przepisy zobowiązują producentów samochodów do unikania wszelkiego sprzętu i oprogramowania, pochodzących od dostawców „mających powiązania z Chinami lub Rosją”. Zakaz ma dotyczyć wyłącznie pojazdów produkowanych do użytku prywatnego.
Według ministerstwa łańcuch dostaw w przypadku autobusów i ciężarówek jest bardziej złożony. „Szczegółowe zasady dotyczące tych pojazdów zostaną w niedalekiej przyszłości doprecyzowane” – napisał resort w komunikacie.
Przypomnijmy, że autobusowa fabryka BYD North America, będąca oddziałem chińskiego koncernu BYD Auto, jest wiodącym producentem autobusów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych. Siedziba główna spółki mieści się w Los Angeles w Kalifornii, a zakład produkcyjny o powierzchni 550 000 stóp kwadratowych znajduje się w Lancaster, również w Kalifornii.
Od rozpoczęcia działalności w 2013 roku BYD znacząco zwiększył swoją obecność w Ameryce Północnej, zatrudniając ponad 1 000 pracowników, w tym około 750 pracowników zrzeszonych w związkach zawodowych w zakładzie w Lancaster.
W 2017 roku BYD czterokrotnie powiększył swoją fabrykę autobusów elektrycznych w Lancaster, zwiększając powierzchnię do 42 000 m². Dzięki tej rozbudowie zakład był w stanie dostarczać nawet 1 500 pojazdów rocznie.
W ciągu dziewięciu lat od rozpoczęcia produkcji autobusów elektrycznych BYD wyprodukował 50 000 takich pojazdów na całym świecie.
BYD oferuje różnorodne modele autobusów elektrycznych, w tym K7M, K9M i K11M, dostosowane do różnych potrzeb transportowych w Ameryce Północnej.
Autobusy elektryczne BYD są wykorzystywane przez liczne agencje transportowe w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, przyczyniając się do redukcji emisji gazów cieplarnianych i promowania zrównoważonych rozwiązań w transporcie publicznym.
Komentarze