Tragiczny atak kibiców na autobus we Włoszech. Nie żyje kierowca autokaru
19 października wieczorem, tuż po meczu koszykówki drugiej ligi Serie A2 pomiędzy SRS Sebastiani Rieti a Pistoia Basket 2000, doszło do brutalnego ataku na autobus przewożący kibiców drużyny z Toskanii.
W wyniku rzutu kamieniem i cegłą, które przebiły przednią szybę pojazdu, śmierć poniósł jeden z dwóch kierowców.
Spis treści:
- Gdzie doszło do ataku na autobus z kibicami Pistoia Basket 2000?
- Kim była ofiara tragicznego zdarzenia?
- Jakie działania podjęła włoska policja po ataku pod Rieti?
Zaatakowani po meczu
Do tragedii doszło na autostradzie Rieti–Terni, w pobliżu miejscowości Contigliano. Jak wynika z ustaleń włoskich mediów, grupa napastników — prawdopodobnie pseudokibiców Sebastiani — śledziła pojazd eskortowany wcześniej przez policję, a następnie rzucała w niego kamieniami i cegłami z ukrycia za barierką drogową.
Jeden z ciężkich przedmiotów przebił szybę i śmiertelnie trafił kierowcę siedzącego obok prowadzącego autobus. Mimo prób reanimacji mężczyzna zmarł na miejscu. W pojeździe znajdowało się około 40 kibiców Pistoia Basket 2000.
Wydarzenie wstrząsnęło włoskim środowiskiem sportowym. Prezes włoskiej federacji koszykówki Gianni Petrucci nie pozostawił wątpliwości co do oceny sytuacji:
– To nie ma nic wspólnego z koszykówką. To są przestępcy, mordercy, ludzie bez teraźniejszości i przyszłości – powiedział ostro w rozmowie z telewizją RAI.
Premier Włoch Giorgia Meloni opublikowała wpis w serwisie X, określając atak jako:
„straszną wiadomość” i „akt przemocy, który nie może być w żaden sposób usprawiedliwiony”.
Szok i przerażenie
Głos zabrali również przedstawiciele obu klubów. Pistoia Basket 2000 poinformowała, że „z przerażeniem przyjęła wiadomość o śmierci jednego z dwóch kierowców”, podkreślając tragiczny wymiar wydarzenia.
Z kolei Sebastiani Rieti stanowczo odciął się od sprawców ataku i przekazał kondolencje rodzinie zmarłego:
„To bardzo poważna sprawa, która nie ma nic wspólnego ze sportem i jest całkowicie sprzeczna z wartościami, które jako klub staramy się promować każdego dnia.”
Burmistrz Rieti Daniele Sinibaldi nazwał atak „szokującym aktem przestępczym”, podkreślając, że:
„społeczność Rieti z oburzeniem potępia ten nikczemny czyn, który nie ma nic wspólnego ze sportem”.
Policja na tropie sprawców
Śledztwo prowadzi komenda policji w Rieti, która analizuje zapisy z kamer monitoringu oraz przesłuchuje świadków. Zidentyfikowano już kilkunastu potencjalnych uczestników wydarzeń, choć nikt jeszcze nie został zatrzymany.
Według nieoficjalnych informacji, część osób zaangażowanych w atak miała brać udział w incydentach jeszcze podczas meczu, do których musiała interweniować policja i karabinierzy.
Choć dotychczas włoski sport utożsamiany był głównie z przemocą stadionową w piłce nożnej, atak na tle koszykarskim zaskoczył nawet doświadczonych komentatorów. W ostatnich miesiącach we Włoszech dochodziło do eskalacji napięć: podczas derbów Rzymu w kwietniu rannych zostało 13 policjantów, a w maju – w starciach pseudokibiców Atalanty i Interu – zginął 26-latek.
Eksperci oceniają, że obecne środki bezpieczeństwa nie są wystarczające. Mimo monitoringu, eskort i zakazów stadionowych, brutalne incydenty coraz częściej przenoszą się poza same areny sportowe, w tym na autostrady i okolice hal.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze