Tatrzański Park Narodowy z pierwszymi autobusami. I to jeszcze w 2024. Od Mercusa
26 listopada Tatrzański Park Narodowy wybrał najkorzystniejszą ofertę w przetargu na dostarczenie czterech autobusów elektrycznych, które mają obsługiwać prestiżową linię do Morskiego Oka.
Minibusy mają kursować równolegle z transportem konnym, tak aby w pierwszej kolejności zapewnić możliwość transportu osobom mającym trudności w poruszaniu się. O ofercie Mercus na ten projekt pisaliśmy w InfoBusie wcześniej. Dodajmy, że po otwarciu oferty uaktywniły się protesty ze strony dotychczasowych przewoźników w TPN.
spis treści:
- Ile elektrycznych autobusów zamierza zakupić Tatrzański Park Narodowy?
- Jakie są najważniejsze wymagania dotyczące pojazdów elektrycznych do Morskiego Oka?
- Która firma złożyła ofertę w przetargu i za jaką kwotę?
Przetargowe wymagania
Decyzja o zakupie pojazdów elektrycznych na trasę do Morskiego Oka to efekt majowego spotkania władz TPN z minister klimatu i środowiska Pauliną Hennig-Kloską oraz przedstawicielami wozaków organizujących konny przewóz na trasie i prozwierzęcymi aktywistami. Wypracowano wówczas 12-punktowe porozumienie, które m.in. zakładało rozpoczęcie testów elektrycznych busów na trasie do Morskiego Oka.
Obrońcy praw zwierząt domagają się całkowitego wycofania transportu konnego z trasy do Morskiego Oka. Twierdzą, że zwierzęta cierpią, ciągnąc wozy pod górę.
Finansowanie zakupu czterech pojazdów elektrycznych zapewniło Ministerstwo Klimatu i Środowiska. TPN w październiku ogłosił w tej sprawie przetarg nieograniczony. Ustalono jednak jeden mocny warunek: pojazdy będą zakupione jeszcze w tym roku. Do tego zadecydowano, aby minibusy były w pełni elektryczne. Dwa z nich muszą posiadać minimum 15 miejsc siedzących, dziesięć stojących lub siedem stojących oraz miejsce dla osoby na wózku inwalidzkim. Kolejne dwa mają być dostosowane do przewozu osób w dwóch konfiguracjach: minimum 19 miejsc siedzących i trzy stojące lub minimum 16 miejsc siedzących, trzy stojące i jedno miejsce dla osoby na wózku inwalidzkim.
Według specyfikacji przetargu, pojazdy mają też m.in. posiadać rampy ułatwiające wejście osobom niepełnosprawnym lub wjazd na wózkach. Na ich wyposażeniu ma być klimatyzacja, a także tapicerka z izolacją termiczną i dźwiękową. Powinny także posiadać panele solarne do ładowania baterii. Dodatkowo pojazdy miały być wyprodukowane nie wcześniej niż w 2024 r.
jedna oferta
„12 listopada dokonano otwarcia ofert w postępowaniu na zakup czterech sztuk busów elektrycznych. W tym zakresie wpłynęła jedna oferta od MERCUS PSQ Sp. z o. o. z Warszawy, która zaoferowała kwotę 3 mln 198 tys. zł. Trwa badanie i analiza otrzymanej oferty” – poinformowała Paulina Kołodziejska z TPN.
Firma Mercus PSQ z Warszawy zaoferowała dostawę czterech minibusów elektrycznych za kwotę 3.198.000,00 PLN brutto / 2.600.000 PLN netto, co daje jednostkową cenę elektrobusu MINI na bazie Mercees-Benz e-Sprinter na poziomie 650.000 PLN netto. Na realizację zamówienia w części autobusowej TPN przeznaczył kwotę 3 685 080,00 PLN brutto, co oznacza prawie pół miliona oszczędności. Czekamy zatem na podpisanie umowy, a Mercus dostarczy minibusy jeszcze w grudniu. I dodajmy, że TPN planował ocenić oferty na podstawie kryteriów: cena – 60 pkt, zasięg w cyklu mieszanym wg WLTP – powyżej 400 km – 40 pkt.
Czekamy na umowę i przyjazd z Urszulina pierwszych autobusów elektrycznych w barwach TPN.
społeczny protest
Dodajmy na koniec, że władze gmin z Podhala, w tym Zakopanego, Bukowiny Tatrzańskiej, Poronina, Kościeliska, Białego Dunajca oraz władze powiatu Tatrzańskiego sprzeciwiają się wprowadzeniu elektrycznych pojazdów na tę trasę.
Starosta Tatrzański Andrzej Skupień zwraca wagę w rozmowie z PAP, że minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska odwołała spotkanie planowane po wakacyjnych testach „elektryków” i sama podjęła decyzję o zakupie busów elektrycznych.
„Mięliśmy przeanalizować wyniki testów i wspólnie podjąć decyzję, co dalej. Nie możemy się godzić na takie traktowanie, że bez samorządów zapada decyzja na szczeblu ministerialnym o transporcie na naszym terenie. TPN nie jest uprawniony do świadczenia przewozów pasażerskich, a do utworzenia nowych linii komunikacji potrzebna jest odpowiednia infrastruktura. Wprowadzenie takiego transportu mogłoby stworzyć niebezpieczeństwo dla turystów wędrujących tą trasą” – powiedział PAP starosta Skupień.
Dodał, że wozacy nadal są zainteresowani testami wozów konnych wspomaganych elektrycznie, a dysponując funduszami ministerialnymi, można by przeznaczyć środki na opracowanie takich zaawansowanych wozów.
„Zmiana, która została zaproponowana w transporcie do Morskiego Oka, nie jest poparta żadnymi argumentami. To działania lobby, które kieruje się swoim interesem, a na pewno nie dobrostanem koni, bo wszystkie badania przeprowadzone szczegółowo co roku wskazują, że konie są w dobrej kondycji, więc nie ma żadnych argumentów, aby zaprzestać kursowania wozów konnych” – skomentował wójt gminy Bukowina Tatrzańska Andrzej Pietrzyk.
Dla indywidualnych czytelników za 15 zł rocznie, a dla firm od 99 zł rocznie! Sprawdź naszą ofertę:
-
Subskrypcja na 12 m-cy
1 adres e-mail – prywatny15.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
1 adres e-mail – firmowy99.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 5 firmowych adresów e-mail495.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
do 10 adresów e-mail990.00 zł przez 1 rok -
Subskrypcja biznes na 12 m-cy
bez żadnych limitów!1,990.00 zł przez 1 rok
Komentarze