Prezydent Szczecina o braku kierowców autobusów [FILM]

Szczecińskie zmiany  

27 września ZDiTM Szczecin zawiesił linie pospieszne 90 i 95, które po szczecińskich ulicach jeździły zaledwie pół roku. Zostały wprowadzone, by po rozszerzeniu Strefy Płatnego Parkowania, aby ułatwić poruszanie się po ścisłym centrum Szczecina i zachęcić mieszkańców do wybierania zamiast samochodów komunikacji miejskiej.

Pomysł okazał się niewypałem. Niska frekwencja i bardzo małe zainteresowanie pasażerów tym rozwiązaniem sprawiły, że obie linie 27 września zostały zawieszone. Do tego w komunikacie ZDiTM pojawiła się informacja o zawieszeniu autobusowych linii pospiesznych w związku z m.in. “występującymi brakami kierowców i zdarzającymi się niewyjazdami”.

Dlatego podczas wywiadu z prezydentem Szczecina wypłynął temat kierowców autobusów.

Brakuje kilkudziesięciu kierowców

Piotr Krzystek poinformował, że w Szczecinie brakuje około 40 kierowców autobusów.

-„Pozyskanie takiej liczby nowych pracowników byłoby gwarancją stabilności – podkreślił i dodał: -„Ostatnio słyszałem, że w Katowicach są bardzo duże problemy z kierowcami, którzy w tej chwili są rozchwytywani przez prywatne podmioty. My również mamy problem z pozyskaniem nowego zasobu pracowników – przyznał prezydent Szczecina.

Jednocześnie Piotr Krzystek zapewnił, że “prowadzone są działania, aby zachęcać kierowców do pracy w miejskich spółkach autobusowych”. Poinformował również o tym, że mają być negocjowane porozumienia płacowe. Przypomnijmy, że szczecińskie media informowały ostatnio o podwyżce dla motorniczych w kwocie 150 zł brutto.

-„Dziś, żeby pozyskać nowych kierowców autobusów, trzeba zaproponować podwyżkę rzędu 20-30 procent. Wtedy byłaby to kwota akceptowana przez wiele osób. Nie możemy sobie pozwolić na takie podwyżki – podkreślił prezydent Krzystek.

W tym kontekście prezydent przypomniał, że rozwiązania Zaproponowane przez rząd w ramach Polskiego Ładu uderzają w finanse samorządów. Szczecin ocenia, że w przyszłym roku jego dochody z podatku PIT spadną o około 140 milionów złotych. Dlatego sytuacja finansowa miasta jest bardzo trudna i ciężko liczyć nw tej sytuacji na podwyżki dla kierowców autobusów.

Zobaczcie ten wywiad na filmie: