Po dwóch wypadkach autobusów GDDKiA zamyka MOP Kaszyce

Powołany zostanie zespół, który opracuje i wdroży dodatkowe rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo tego miejsca – poinformowała PAP w piątek, 2 kwietnia, rzeczniczka rzeszowskiego oddziału Joanna Rarus.

Czarny marzec

W marcu br. na wysokości MOP Kaszyce (kierunek Korczowa) doszło do dwóch wypadków ukraińskich autokarów. W ich wyniku zginęło w sumie 6 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Jak podkreśliła Rarus, zawsze po wypadkach ze skutkiem śmiertelnym na miejscu zdarzenia ma miejsce wizja w terenie z udziałem policji. „Tak było również i w tym przypadku. W trakcie wizji dokonano przeglądu oznakowania, zabezpieczeń i pozostałych elementów infrastruktury. Nie stwierdzono żadnych uchybień” – zaznaczyła.

Rzeczniczka wyjaśniła, że obecnie działania GDDKiA mają na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa. „Mimo że nie było żadnych uchybień, jednak my jako zarządca drogi podjęliśmy decyzję, że podejmiemy jeszcze dodatkowe działania, które zwiększą bezpieczeństwo uczestników ruchu w tym miejscu. Stąd powołanie zespołu” – dodała Rarus.

Z policją

W skład zespołu wejdą przedstawiciele GDDKiA oraz policji. Na czas pracy zespołu MOP Kaszyce został zamknięty – do czasu, jak podaje GDDKiA, opracowania i wdrożenia rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo w tym miejscu.

GDDKiA podkreśla, że bariery energochłonne, które są zamontowane w pobliżu MOP Kaszyce, zostały zaprojektowane, a następnie wykonane w ramach budowy autostrady A4 zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dokumentacja posiada wszystkie wymagane przepisami uzgodnienia, a bariery posiadają niezbędne atesty. Ponadto bariery na tym odcinku montowane były pod nadzorem producenta – podkreślono.(PAP)