Pech Solbusa?

O nieszczęśliwymzdarzeniu poinformowała Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 4 bydgoskiej StrażyPożarnej. Na profilu facebookowym jednostki możemy przeczytać następującykomunikat:

„Krótko przed zmianą służby otrzymujemy zgłoszenie o pożarzeautobusu w miejscowości Lisi Ogon gm. Białe Błota na drodze krajowej nr 10. Jaksię okazało podczas jazdy zapalił się testowany autobus komunikacji miejskiej.Autobus miał nietypowe zasilanie, a mianowicie zasilany był gazem CNG (gazziemny) oraz poprzez super kondensatory (hybryda). Spaleniu uległa tylna częśćpojazdu. Zbiorniki z gazem pozostały nienaruszone. Na szczęście nie było osóbposzkodowanych.”

Na portalu JRG-4 zBydgoszczy zamieściła dodatkowo kilka zdjęć. Na ich podstawie możnapodejrzewać, że do zapłonu doszło w tylnej części pojazdu. Na razie nie jestmożliwe określenie czy nastąpiło to w komorze silnika autobusu czy też poza tąstrefą. Komisja wypadkowa, które przeprowadzi postępowanie mające ustalićprzyczyny zdarzenie rozpocznie prace nie wcześniej niż jutro. Trudno zatem ozdobycie odpowiedniego materiału dowodowego, który pozwoliłby szybko ustalićczemu doszło do pożaru. Pewne jest natomiast to, że butle z gazem ziemnypozostały nienaruszone.

W efekcie lepiej się narazie wstrzymać z jakimikolwiek ocenami producenta autobusów. M.in. z uwagi narzadko stosowany i przez to unikatowy typ napędu w tych pojazdach. Trzebajednak podkreślić, że nie jest to pierwszy taki wypadek autobusuwyprodukowanego w fabryce w Solcu Kujawskim. W kwietniu 2010 r. zapalił sięprototyp Solbusa Sm12 zasilanego ciekłym gazem ziemnym, który miał byćdostarczony dla Przedsiębiorstwa Transportu Samochodowego w Krakowie. Wtedyprzyczyną pożaru było prawdopodobnie przerwanie węża olejowego napęduwentylatora.

Przy okazji należy wspomnieć, że z 40 zakontraktowanych hybryd Lider Trading dostarczył doCzęstochowy na razie dwa egzemplarze pojazdów typu Sm12. Obecnie trwająszkolenia załogi MPK. Czy wypadek w Lisim Ogonie oznacza kolejne kłopotySolbusa? Odpowiedź na to pytanie przyjdzie z czasem. W tym momencie czekamy naoświadczenia producenta oraz częstochowskiego MPK na temat całego zdarzenia.

Prosimy jednocześnienaszych czytelników aby wstrzymać się z jakimikolwiek krytycznymi uwagami wkierunku każdej ze stron tej problematycznej sytuacji. Tylko spokój orazopanowanie pozwolą na szybkie wyjaśnienie przyczyn tego fatalnego zdarzenia. Dla wielu osób to niestety bardzo bolesna wiadomość. Nie wolno nam zapominać o ludzkim wymiarze prowadzenia biznesu.

„