Nowa Zelandia: Dwulatka znaleziona w … luku bagażowym autobusu. Policja zatrzymała kobietę

Rozkład jazdy:

1. Gdzie doszło do incydentu z udziałem dziecka ukrytego w walizce?
2. Kto zauważył poruszającą się walizkę w luku bagażowym autobusu?
3. Jakie zarzuty usłyszała 27-letnia kobieta zatrzymana przez policję?

Policja dokonała zatrzymania

Dziecko było ubrane wyłącznie w pieluchę i miało bardzo wysoką temperaturę ciała. Według wstępnych ustaleń, mogło przebywać w zamkniętej przestrzeni nawet przez godzinę. Dziewczynka została natychmiast przewieziona do szpitala na obserwację. Mimo przegrzania, nie stwierdzono u niej widocznych obrażeń fizycznych.

Do walizki należała 27-letnia pasażerka autobusu, która została zatrzymana przez policję i usłyszała zarzuty znęcania się i zaniedbania dziecka. Jej tożsamość nie została ujawniona. Nie podano również, czy kobieta była matką dziewczynki, opiekunką czy osobą niespokrewnioną. Sprawa została przekazana do Oranga Tamariki – nowozelandzkiej agencji ds. ochrony dzieci.

Policja pochwaliła czujność kierowcy autobusu, podkreślając, że jego szybka reakcja mogła zapobiec tragedii. Operator przewozów, firma InterCity, potwierdziła incydent i poinformowała, że serwis został wznowiony po zakończeniu działań służb. Firma przypomniała również, że dzieci do lat 3 podróżują bezpłatnie, jeśli są pod opieką osoby dorosłej.

Lokalna społeczność zareagowała na wydarzenie z szokiem. Mieszkańcy Kaiwaka nie kryli oburzenia i niezrozumienia dla motywów działania kobiety. Policja kontynuuje śledztwo, badając wszystkie okoliczności zdarzenia i nie wyklucza postawienia dodatkowych zarzutów.

Incydent poruszył opinię publiczną w Nowej Zelandii i na nowo otworzył debatę na temat bezpieczeństwa dzieci w przestrzeni publicznego transportu. Służby przypominają, że pasażerowie i personel powinni zawsze reagować na podejrzane zachowania lub nietypowe sytuacje – tak jak w tym przypadku, gdzie interwencja kierowcy prawdopodobnie uratowała życie dziecka.